Oszustwo "na wnuczka". Wyłudzili kolejne 87 tysięcy złotych
W Białej Podlaskiej oszuści zastosowali bardziej wyrafinowaną metodę.
05.06.2015 | aktual.: 06.06.2015 09:59
Kolejna fala wyłudzeń metodą "na wnuczka". Oszuści działający w ten sposób dają o sobie znać przede wszystkim we wschodniej Polsce. Tylko w Siedlcach w ostatnim tygodniu policjanci otrzymali siedem zgłoszeń od osób, które próbowali podejść oszuści.
Na ogół schemat ich działania jest bardzo podobny. - Sprawca dzwoni do osoby starszej, podając się za członka jej rodziny, twierdząc, że na przykład miał wypadek i potrzebuje pieniędzy na pokrycie jego szkód - mówi oficer prasowy siedleckiej policji Jerzy Długosz.
W Białej Podlaskiej oszuści zastosowali bardziej wyrafinowaną metodę. Do ofiary najpierw dzwoniła kobieta odgrywająca typową scenkę wyłudzenia, a krótko później mężczyzna podający się za policjanta i przekonujący, że autorką poprzedniego telefonu jest oszustka. Fałszywy policjant proponował współpracę przy rzekomym złapaniu oszustki na gorącym uczynku. Do tego potrzebował jednak pieniędzy, które miała dostarczyć nagabywana osoba. W ten sposób 69-letni mieszkaniec miasta stracił 87 tysięcy złotych.
Tego typu przestępstwa to w ostatnim czasie temat numer jeden debat społecznych organizowanych we wszystkich powiatach Mazowsza. Uczestnik jednego z nich, wicewojewoda Dariusz Piątek apeluje, by w uświadamianie osób starszych włączyły się także ich dzieci i wnuki. Tym bardziej że współpraca z policją przynosi efekty. Dzięki informacjom od mieszkanki Łukowa, którą próbowano oszukać, udało się złapać 48-latka, który w minioną środę próbował od niej wyłudzić 23 tysiące złotych.