Oszustwo przy wymianie rubli na euro. Poszkodowani Białorusini

Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku rozpoczął się w środę proces dwóch mężczyzn z Jeleniej Góry, oskarżonych o oszustwa przy wymianie dużych kwot białoruskich rubli na euro. Poszkodowanymi są Białorusini, którzy zamiast waluty dostali pocięte kartki papieru.

Poszkodowani stracili: odpowiednio równowartość 80 tys. zł, 105 tys. zł oraz 400 tys. zł
Źródło zdjęć: © Fotolia

Akt oskarżenia obejmuje trzy oszustwa, dokonane w 2014 r. i 2015 r. w Białymstoku i Ostrowi Mazowieckiej. Poszkodowani cudzoziemcy stracili duże pieniądze: odpowiednio równowartość 80 tys. zł, 105 tys. zł oraz 400 tys. zł, podczas wymiany białoruskich rubli na euro.

Według prokuratury proceder zaczynał się od składanych Białorusinom w białostockich galeriach handlowych propozycji kupna od nich dużych kwot rubli; proponowano korzystny kurs euro. Żeby zdobyć zaufanie, z każdym z chętnych przeprowadzano od jednej do kilku transakcji, które nie wzbudzały żadnych podejrzeń.

Kiedy jednak oszust umawiał się na wymianę większych pieniędzy, miał ze sobą specjalnie przygotowaną reklamówkę z dwiema komorami. Jedna miała dno i w niej znajdowały się pliki pociętego, malowanego kredkami papieru, z obu stron z oryginalnymi, pojedynczymi banknotami euro, wyglądające jak pliki banknotów. Druga komora dna nie miała - kiedy podawał pieniądze do przeliczenia i wkładał je do torby przewieszonej przez ramię, pliki euro wpadały na dno torby, a kontrahenci otrzymywali reklamówkę z pociętym papierem.

SKOK-i. Niekończąca się afera

W dwóch przypadkach Białorusini, uspokojeni wcześniejszymi pomyślnymi transakcjami, odkryli oszustwo dopiero po pewnym czasie. W jednym przypadku, gdy do transakcji doszło w jednym z białostockich hoteli, mężczyzna, który dostał reklamówkę od razu nabrał wątpliwości, rozwinął ją i zauważył, że jedna z jej komór nie ma dna. Zdołał z rąk jednego z oszustów wyrwać swoją, z białoruskimi rublami przeznaczonymi do wymiany; oszuści uciekli.

Pierwszy z oskarżonych przed sądem przyznał się do popełnienia jednego z trzech przestępstw. Zapewniał, że z poszkodowanym się rozliczy i wypłaci mu należne pieniądze, choć kwestionował kwotę. Jak wynika z aktu oskarżenia, przestępstwo popełnił w warunkach recydywy. Drugi do niczego się nie przyznał.

Jeden z trójki poszkodowanych Białorusinów ma w procesie status oskarżyciela posiłkowego.

Robert Fiłończuk

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wysłali marchew do Polski, zarobili ponad 127 mln zł. Skąd pochodzi?
Wysłali marchew do Polski, zarobili ponad 127 mln zł. Skąd pochodzi?
Nowa moneta 10 zł już trafiła do obiegu. Oto jak wygląda
Nowa moneta 10 zł już trafiła do obiegu. Oto jak wygląda
Rolnicy planują protesty. "To jest kpina w żywe oczy"
Rolnicy planują protesty. "To jest kpina w żywe oczy"
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania