PAIiIZ: W 2 lata obroty handlowe Polska-Afryka wzrosły o ok. 25 proc. (aktl.)
#
dochodzi informacja o planach otwarcia ambasady RP w Senegalu
#
29.01.2015 17:30
29.01. Warszawa (PAP) - Obroty handlowe między Polską a państwami Afryki w ciągu dwóch lat wzrosły o około 25 proc. - podała Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych, która podsumowała w czwartek swój program "Go Africa".
Według danych Ministerstwa Gospodarki, zaprezentowanych w czasie konferencji, całkowita suma wymiany handlowej z państwami Afryki w ciągu 11 miesięcy 2014 roku wyniosła 4,47 mld dolarów. Największy wzrost zanotowano w relacjach handlowych z Algierią - aż o 90,98 proc. Handel z Nigerią wzrósł o 47,05 proc., z Zambią o 44,25 proc., z Senegalem - o 16,45 proc., a z RPA - o 11,6 proc.
"Mamy pierwsze rezultaty (programu +Go Africa+) - powiedział prezes PAIiIZ, Sławomir Majman. - Jeżeli weźmiemy (pod uwagę) te kraje, do których udały się nasze misje - czy to misje przedsiębiorców, czy to misje rozpoznawcze - w tych krajach mamy bardzo przyzwoite przyrosty. Oczywiście wiemy, że (startowaliśmy) z niskiego pułapu, ale przyrosty są w wielu przypadkach dość imponujące".
Majman przypomniał, że w ubiegłym roku w ramach programu "Go Africa" zorganizowano misje gospodarcze do Senegalu i Ghany oraz rozpoznawczą misję do Angoli. Polskę natomiast odwiedził wiceprezydent RPA, w październiku przyjechała też delegacja rządowa z Zambii, obu wizytom towarzyszyły fora gospodarcze - dodał prezes PAIiIZ.
W Afryce obecne są zarówno polskie wielkie firmy, jak i małe oraz średnie przedsiębiorstwa. M.in. w Etiopii Assecco podpisało kontrakt na wdrożenie systemu billingowego dla tamtejszego rynku energii, Ursus otrzymał zamówienie na 3 tys. ciągników rolniczych, Polpharma planuje budowę fabryki leków w Algierii, Kulczyk Investments kupił kopalnię złota w Namibii, a Lubawa SA ma dostarczyć sprzęt specjalistyczny nigeryjskiej policji.
Celem "Go Africa" jest zwiększenie całkowitej wymiany handlowej między Polską a Afryką z 1 proc. do 3 proc. PAIiIZ w związku z tym organizuje szkolenia, konferencje i fora, a także misje gospodarcze i rozpoznawcze.
"Od początku działania programu zorganizowaliśmy siedem misji rozpoznawczych, uczestniczyliśmy w dwóch dużych imprezach targowych, było to 11 polskich firm, osiem opracowań o rynkach (...), 38 imprez promocyjnych, w których wzięło udział ponad 3 tys. osób" - powiedział koordynator "Go Africa" Bartłomiej Lewandowski.
Jego zdaniem dzięki temu, że coraz więcej polskich firm interesuje się tymi rynkami, mieszkańcy Afryki wiedzą też coraz więcej o Polsce. Według niego polskie przedsiębiorstwa coraz lepiej radzą sobie na afrykańskich rynkach.
"Obroty handlowe cały czas idą do góry: w 2014 już za styczeń-listopad mamy prawie tyle samo, co było w całym 2013 roku. A jak popatrzymy od 2012 roku - od końca 2012 roku startował program +Go Africa+ - to ten wzrost obrotów wynosi ponad 25 proc." - podkreślił koordynator projektu.
Tłumaczył, że głównymi partnerami handlowymi Polski w Afryce są RPA, Algieria, Maroko, Egipt i Tunezja. Polska najwięcej eksportuje do Algierii i RPA, najwięcej importuje z RPA, Maroka i z Wybrzeża Kości Słoniowej.
Lewandowski przedstawił też plany PAIiIZ w ramach programu "Go Africa" na 2015 roku. Powiedział, że 2-4 marca Warszawę odwiedzi delegacja rządowa z RPA, z którą przyjadą m.in. przedstawiciele firm sektora maszynowego, metalowego, budowlanego, elektromaszynowego, motoryzacyjnego, przetwórstwa rolno-spożywczego i usług. Na przełomie marca i kwietnia oczekiwana jest misja rządowo-biznesowa z Mozambiku, która koncentrować ma się na rolnictwie, energetyce oraz infrastrukturze kolejowej.
PAIiIZ przewiduje też własne misje gospodarcze do Etiopii, Tanzanii i Angoli, a także misje rozpoznawcze do Botswany, Mozambiku oraz Maroka.
Agencja weźmie również udział w Forum współpracy gospodarczej Europa Środkowa - Afryka w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, targach maszyn rolniczych AgriTech w Tanzanii oraz wspólnie z Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie będzie organizować seminarium nt. współpracy nauki i biznesu.
Obecny na konferencji wiceminister gospodarki Andrzej Dycha zauważył, że Afryka jest dobrym miejscem do szukania szans na rozwój biznesu. Jego zdaniem polska gospodarka dojrzała, by działać na rynkach bardziej odległych od Unii Europejskiej i najbliższego sąsiedztwa, jakim jest Rosja, Ukraina i Białoruś.
Zwrócił uwagę, że w ramach programu "Go Africa" próbuje się także odbudować dawne kontakty, które Polska miała w przeszłości z wieloma krajami Afryki.
Rozważa się np. zorganizowanie zjazdu pochodzących z Afryki absolwentów polskich uczelni wyższych.
Budowanie relacji gospodarczych z państwami pozaeuropejskimi, w szczególności z Afryką, to także jeden z priorytetów polskiej dyplomacji - deklarowała obecna na spotkaniu w PAIiIZ wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Kacperczyk. Poinformowała w tym kontekście o planach otwarcia polskiej ambasady w Senegalu w pierwszej połowie 2015 r. oraz o zamiarze wysłania polskich dyplomatów do innych państw afrykańskich.
Przedstawiciele firm działających w Afryce skarżyli się bowiem na trudności wiążące się z otrzymaniem polskiej wizy - wskazywali, że mało jest polskich placówek dyplomatycznych, natomiast przedstawicielstwa innych krajów UE odmawiają wydania wizy Schengen na podstawie polskiego zaproszenia. "Na każdym spotkaniu słyszymy zastrzeżenia w tym zakresie - przyznała Kacperczyk. - Ale one też wynikają w naturalny sposób z tej ograniczonej obecności polskich dyplomatów w Afryce. Mam nadzieję, że wraz z otwieraniem tych kolejnych punktów w Afryce, też będziemy stopniowo rozwiązywać kwestie wizowe".
Wiceminister Kacperczyk zachęcała ponadto polskie firmy do włączenia się w system zamówień dla działających w Afryce organizacji międzynarodowych i regionalnych. Oceniła, że to doskonały sposób wejścia na rynki trudniejsze, pozaeuropejskie, w tym afrykański. Uznała to jednocześnie za stosunkowo bezpieczny sposób wchodzenia i pokazywania swojej oferty na tych rynkach.
"Organizujemy i będziemy organizować cykliczne szkolenia z udziałem zarówno przedstawicieli Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju i całego systemu ONZ. To są bardzo praktyczne szkolenia, gdzie przyjeżdżają osoby, które są odpowiedzialne za ten system zamówień" - powiedziała.