Pasażerowie niewpuszczeni do samolotu. Nie mieli gdzie zrobić testu
Rząd Niderlandów zdecydował, że osoby, które przylatują na teren tego kraju, muszą mieć test na koronawirusa wykonany przynajmniej 4 godziny przed wylotem. Samolot z Modlina odlatuje o 7.20. Pasażerowie: "nie ma gdzie zrobić testu".
25.01.2021 11:54
Samolot do Eindhoven odlatywał o 7:20. Jak napisał nasz czytelnik przez platformę dziejesie.wp.pl, pasażerów w ostatniej chwili cofnięto.
Okazało się, że żaden z nich nie ma dodatkowego testu, wykonanego przynajmniej 4 godziny przed odlotem, a takiego badania wymaga holenderski rząd.
Dzwonimy do portu lotniczego i pytamy, czy test można wykonać bezpośrednio na lotnisku. Takiej możliwości nie ma, pracownicy lotniska odsyłają nas do najbliższego punktu pobierania wymazów, oddalonego o 8 kilometrów.
To szpital w Nowym Dworze Mazowieckim. Problem w tym, że punkt pobierania wymazów zaczyna działać dopiero o 8 rano, a w poniedziałki i czwartki między 15 a 20.
- Proszę zadzwonić do pielęgniarki dyżurnej, jeśli się zgodzi, to pobierzemy wymaz wcześniej - słyszymy w informacji telefonicznej.
Zgodnie z nowymi wytycznymi holenderskiego rządu, jak przypomina PAP, podróżni wybierający się do Niderlandów z krajów oznaczonych kodem pomarańczowym lub czerwonym (w tym z Polski) muszą wykonać dwa badania na obecność koronawirusa - test PCR, który trzeba zrobić na 72 godziny przed wyjazdem, oraz test antygenowy, zrobiony nie wcześniej niż 4 godziny przed wyjazdem.
Obowiązek okazania przewoźnikowi przed rozpoczęciem podróży negatywnych wyników testu dotyczy wszystkich osób powyżej 13. roku życia przybywających do Niderlandów samolotem, autokarem, pociągiem, statkiem lub promem z krajów oznaczonych kodem pomarańczowym lub czerwonym (w tym z Polski). Dotyczy on także pasażerów tranzytowych, nawet jeżeli nie opuszczają terminala holenderskiego lotniska lub dworca.