Pawlak może poinformować prezydenta o kontrakcie gazowym
Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak oświadczył w piątek, że jeśli jest taka potrzeba, może poinformować prezydenta Lecha Kaczyńskiego o szczegółach długoterminowej umowy gazowej z Rosją. Zaznaczył, że w umowie nie ma żadnych tajemnic i wszystko zostało podane do publicznej wiadomości.
06.11.2009 | aktual.: 06.11.2009 12:15
Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak zapowiedział w czwartek, że głowa państwa zwróci się do strony rządowej o przedstawienie - przed zawarciem kontraktu z Rosją o zwiększeniu dostaw gazu do Polski - szczegółowych informacji dotyczących tego porozumienia.
- Jeżeli coś więcej jeszcze potrzeba - poza tym co jest publicznie znane, to bardzo chętnie to panu prezydentowi i jego urzędnikom objaśnię. Nie ma żadnych tajemnic w tym zakresie, wszystkie główne parametry (w umowie - PAP) są znane publicznie, nie ma żadnych dodatkowych ustaleń - mówił w piątek w Sejmie dziennikarzom Pawlak.
Polska od ubiegłego roku negocjowała z Rosjanami dodatkowe dostawy gazu do Polski od 2010 r. w związku z wygaśnięciem kontraktu z rosyjsko-ukraińskim RosUkrEnergo (RUE), który dostarczał do Polski 2,3 mld m sześc. gazu rocznie. W ub. piątek PGNiG poinformowało, że porozumiało się z rosyjskim Gazpromem w sprawie zwiększenia dostaw, a także przedłużenia istniejącego kontraktu do 2037 roku. Spółki dogadały się w najbardziej zapalnych kwestiach związanych z zarządzaniem spółką EuRoPol Gaz i jej polityką taryfową.
Zwiększenie długoterminowych dostaw ma się odbyć na zasadzie aneksowania polsko-rosyjskiego porozumienia międzyrządowego z 1993 roku oraz kontraktu jamalskiego pomiędzy PGNiG a Gazpromem. Umowa obowiązuje do 2022 roku; na jej podstawie wpływa do Polski ok. 7 mld m sześc. rosyjskiego gazu rocznie.
Wicepremier Pawlak podkreślił, że w nowym długookresowym kontrakcie nie ma zmiany formuły cenowej na dostawy rosyjskiego gazu, a wielkość dostaw jest dostosowana do potrzeb naszego kraju. - Jeżeli chodzi o taryfę, to jest ona na takim poziomie, który zapewnia pozytywną rentowność netto, a więc nie ma tutaj żadnego ryzyka dla spółki (PGNiG - PAP) - zapewniał wicepremier.
Obowiązująca formuła zakłada, że cena surowca ustalana jest w oparciu o średnią cenę ropy i produktów ropopochodnych z ostatnich dziewięciu miesięcy.
Odnosząc się do kwestii zmian własnościowych w spółce EuRoPol Gaz, która zarządza polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego, którym rosyjski gaz płynie na zachód, Pawlak powiedział, że rozwiązanie tego problemu będzie odbywało się na gruncie prawa polskiego.
Wykup udziałów w EuRoPol Gazie jest efektem porozumienia PGNiG z Gazpromem w sprawie zwiększenia dostaw. Problem w tym, że główny udziałowiec spółki Gas Trading, która ma być w ten sposób wyeliminowana z EuRoPol Gazu, Aleksander Gudzowaty zapowiedział w czwartek, że nie sprzeda swych akcji.
- Poszukiwanie kompromisu i znalezienie rozwiązań polubownych traktowane jest jako priorytet i to będzie robione na poziomie spółek. Pan Aleksander Gudzowaty nie musi mieć obaw, bo rząd nie będzie się w to wtrącał, to będą załatwiały spółki, czyli PGNiG i Gazprom - powiedział Pawlak.