Pensje Polaków. Eksperci alarmują: będą rosły wolniej niż inflacja.

Pensje Polaków w sektorze przedsiębiorstw wzrosły w lipcu o 10,4 proc. rok do roku i wyniosły 7485,12 zł - podał Główny Urząd Statystyczny. To najgorszy odczyt w tym roku. Nie lepiej wypadają przyszłe prognozy. Płace będą rosły, ale wolniej niż inflacja - oceniaja Konfederacja Lewiatan.

Pensje Polaków będą rosły wolniej niż inflacja
Pensje Polaków będą rosły wolniej niż inflacja
Źródło zdjęć: © East News | Stanislaw Bielski/REPORTER
oprac. MZUG

21.08.2023 | aktual.: 21.08.2023 13:41

Najnowsze dane ocenił ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka. Przekazał, że prognozy Konfederacji Lewiatan dotyczące wzrostu wynagrodzeń nie są tak optymistyczne jak te rynkowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Płace w Polsce będą rosły wolniej niż inflacja

- Patrząc na stopę bezrobocia, wydaje się, iż rynek pracy jest mocną stroną polskiej gospodarki - ocenił ekonomista Konfederacji Lewiatan. Mariusz Zielonka dodał, powołując się na raport Grant Thornton, że w lipcu obserwować można było wzrost ofert pracy zamieszczanych na portalach internetowych.

Jak wskazał ekspert, może to świadczyć, że mimo dość słabych wyników przemysłu i sprzedaży detalicznej mamy nadwyżkę popytu nad podażą pracy.

Analizując jednak dane choćby ze wskaźnika PMI, wygląda na to, że pracodawcy decydują się głównie na utrzymywanie stanu zatrudnienia, a przy zwolnieniach pracowników nie podejmują wysiłku rekrutacji - stwierdził Zielonka.

Dodał również, że wzrost wynagrodzeń na poziomie średnio 10,4 proc. jest mniejszy niż inflacja. W jego opinii wydaje się, że przez wynagrodzenia wystąpi spowolnienie na rynku pracy. - Innymi słowy płace będą rosły, ale wolniej niż inflacja (już tak się dzieje) – przekazał ekspert.

Zdaniem ekonomisty pracodawców coraz mniej będzie stać na podnoszenie wynagrodzeń. Bufor zbudowany z okresu zmienności cen - ocenił - nie wystarczy na długo przy obecnie utrzymujących się wskaźnikach produkcji i sprzedaży.

Patrząc na bardziej szczegółowe dane o wynagrodzeniach, podobnie zresztą jak przed rokiem uwidacznia się słabość tej statystyki. Otóż w skali miesiąca wynagrodzenia w górnictwie czy też leśnictwie wzrosły odpowiednio o 32 i 51 proc. Jest to ewidentnie wynik wypłacania nagród kwartalnych w tych branżach - dodał Zielonka.

Lipcowy odczyt GUS-u zaskoczył ekspertów

Jak mogliśmy zaobserwować, ekonomiści spodziewali się wyższego wzrostu. Patrząc w ujęciu rocznym, realnie w lipcu zbiednieliśmy, gdyż podwyżki były mniejsze niż inflacja.

Przed publikacją danych GUS ekonomiści ING Banku Śląskiego pisali, że oczekują utrzymania się dynamiki wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw w okolicach 12 proc. rok do roku (konsensus 10,9 proc.). Szacunek analityków ING jest więc sporo przestrzelony.

Również ekonomiści PKO BP spodziewali się, że w otoczeniu spadającej inflacji płace Polaków wzrosły w ujęciu realnym, to znaczy, że podwyżki były wyższe niż wzrost cen. A ten w lipcu wyniósł 10,8 proc.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)