PFRON bezbronny wobec naciągaczy. Oszukując niewidomych mogli wyłudzić nawet do 5 milionów zł
Wiele wskazuje na to, że przypadek Marcina Dubienieckiego może być tylko wierzchołkiem góry lodowej nadużyć związanych z wyłudzaniem pieniędzy z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych
28.08.2015 | aktual.: 28.08.2015 12:15
Wiele wskazuje na to, że przypadek Marcina Dubienieckiego może być tylko wierzchołkiem góry lodowej nadużyć związanych z wyłudzaniem pieniędzy z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W Krośnie Odrzańskim jedna z firm oszukiwała nie tylko PFRON, ale również swoich niewidomych pracowników.
Jedna z pracownic podejrzanej firmy, do której dotarła TVN24 zarabiała około 2600 złotych z czego ostatecznie otrzymywała tylko 1000 zł. Resztę musiała oddawać by utrzymać pracę. Nieuczciwy biznesmen miał jej grozić, że bez spełnienia tego warunku nie przedłuży jej umowy.
W jaki sposób producent schodów miał wyłudzać fundusze przeznaczone na wsparcie zatrudniania niepełnosprawnych? Według polskiego prawa firma zatrudniająca takich pracowników może liczyć nawet na zwrot od 450 do 1800 złotych od jednego zatrudnionego miesięcznie. Wszystko zależy oczywiście od wysokości pensji.
Dzięki przelewaniu na konta swoich pracowników zawyżonych kwot spółka mogła liczyć na dużo wyższe dofinansowanie ich zatrudnienia. Jak się wydaje problem jest też w tym, że PFRON nie wypracował odpowiednich metod kontroli, które mogłyby wykazać tego rodzaju nadużycia.
W czasie śledztwa ujawniono, że ten mechanizm firma stosowała w stosunku do wielu swoich pracowników. Lista zarzutów jest imponująco długa, ostatecznie obejmuje aż 290 pozycji. Oskarżonych jest 5 pracowników w tym kadrowa i księgowa. Wszystkim podejrzanym grozi do 8 lat więzienia. Proces przed gorzowskim sądem rozpocznie się już 15 września.
Z kolei do 10 lat więźienia grozi znanemu adwokatowi i mężowi Marty Kaczyńskiej Marcinowi Dubienieckiemu. Krakowska prokuratura zarzuciła mu kierowanie grupą przestępczą, pranie brudnych pieniędzy i oszustwa.
Śledztwo dotyczy wyłudzenia ponad 13 mln zł z PFRON przez pobieranie środków na dofinansowanie zatrudnienia osób niewidomych i słabowidzących. W proceder były zaangażowane trzy podmioty gospodarcze.
Podejrzany proceder miał miejsce w latach 2012-2015. Z uwagi na dobro śledztwa prokuratura nie chce jednak ujawniać jego mechanizmu ani tego, czy podejrzani przyznali się do winy. W śledztwie przesłuchano co najmniej kilkadziesiąt osób, a według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł związanych ze sprawą przesłuchano już nawet 50 osób w całym kraju oraz dokonano przeszukań w kilkunastu miejscach i sprawa cały czas, jak to zwykli mawiać prokuratorzy, ma charakter rozwojowy.