PGNiG bez szans na tańszy gaz z Rosji

Choć formalnie do końca września Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo może rozmawiać z Gazpromem o obniżce kupowanego gazu, to szanse na porozumienie są małe.

PGNiG bez szans na tańszy gaz z Rosji
Źródło zdjęć: © AFP | SAMUEL KUBANI

15.07.2011 | aktual.: 15.07.2011 07:45

Z informacji „Parkietu” wynika, że trwające od marca polsko-rosyjskie rozmowy o obniżce cen gazu nie przynoszą rezultatu. Pomimo powołania grup roboczych i kilku spotkań przedstawicieli rosyjskiego Gazpromu i Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa szans na porozumienie nie widać. – Mamy wrażenie, że strona rosyjska usztywniła swoje stanowisko – mówi nam anonimowo osoba związana z negocjacjami.

Formalnie obie strony mają jeszcze czas do końca września na prowadzenie negocjacji. Według naszych rozmówców – najbardziej prawdopodobny scenariusz jest jednak taki, że potem wobec braku uzgodnień polska firma wystąpi do międzynarodowego arbitrażu. – Byłby to naturalny krok, bo arbitraż oznaczać będzie, że Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo szuka wsparcia w negocjacjach i ma argumenty, by domagać się obniżki cen za kupowany gaz – mówi nasz rozmówca.

Ze względu na wysokie notowania ropy rosyjski gaz (jego cena zależny od cen ropy) jest wyjątkowo drogi. Jeszcze na początku roku – według rosyjskich mediów – PGNiG płaciło ponad 330 dolarów za 1000 metrów sześciennych surowca. Na koniec roku cena wzrośnie do około 400 dolarów.

PGNiG w tym roku może kupić od Rosjan nawet 9 mld m sześc. gazu, podczas gdy krajowy popyt może sięgnąć ponad 14 mld m sześc. Nawet kilkuprocentowy rabat miałby istotne znaczenie dla polskiej firmy. Przy obecnych cenach gazu oznaczałby obniżenie wydatków na import o kilkaset milionów dolarów w skali roku.

– Brak porozumienia z Gazpromem na pewno znów pogorszy wyniki PGNiG na sprzedaży gazu, ale spółka jednocześnie zyska argument do rozmów z Urzędem Regulacji Energetyki. Może zdecydować się pod koniec roku na złożenie kolejnego wniosku do Regulatora o podwyżkę cen gazu – mówi jeden z analityków.

Kilka dni temu prezes URE zgodził się na podniesienie cen gazu średnio w kraju o 8,9 proc. Spadły jednak opłaty za jego przesłanie i dostarczenie, więc końcowe rachunki odbiorców nie wzrosną tak bardzo.

Według ekspertów rynku, z którymi rozmawialiśmy, brak porozumienia PGNiG i Gazpormu nie będzie niespodzianką. – Rosjanom sprzyjają wysokie ceny ropy, a wpływy ze sprzedaży gazu to jedno z głównych źródeł budżetowych przychodów, i choć do Gazpromu ustawiła się kolejka odbiorców europejskich – największych firm, to obniżka nie leży w interesie tego koncernu – mówi jeden z ekspertów. Gazprom odmówił rozpoczęcia negocjacji z Węgrami obniżki cen gazu, bo kontrakt wygasa z końcem 2014 roku i nie zgodził się na upust dla Litwy, choć 15-proc. rabatów udzielił Łotwie i Estonii.

PARKIET
Agnieszka Łakoma

gazpromofertanegocjacje
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)