Piechociński: spółki muszą przedstawić premierowi raport ws. memorandum
Szefowie spółek bezpośrednio nadzorujących działalność EuRoPol Gazu muszą przedstawić premierowi raport w sprawie memorandum dotyczącego budowy przez Polskę drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa - uważa wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński.
08.04.2013 | aktual.: 08.04.2013 18:26
- Nie dajcie się sterować scenariuszami, które nie są pisane w Polsce - mówił Piechociński do dziennikarzy w poniedziałek w Białymstoku. - Także na rynku rosyjskim dzieje się rywalizacja pomiędzy poszczególnymi koncernami. Miejcie świadomość, że dotyka to także i tego, co proponowała Rosja Polsce - mówił Piechociński.
Pytany, czy przed czwartkowym wyjazdem do Sankt Petersburga wiedział o tym, że EuRoPol Gaz zamierza podpisać memorandum z Gazpromem ws. drugiej nitki gazociągu jamalskiego, Piechociński przyznał, że 3 kwietnia rano spotkał się z prezesem EuRoPol Gazu, ale nie potwierdził informacji, że była wówczas mowa o podpisaniu memorandum.
- Prezes zasygnalizował mi, że takie rozmowy na szczeblu przedsiębiorstw są robione i że jest upoważniony przez radę nadzorczą do podpisania dokumentu. Nie użył słowa "memorandum" i stąd jest to koszmarne zamieszanie - mówił wicepremier w Białymstoku.
- Poczekajmy, aż na biurku premiera znajdą się wszystkie wyjaśnienia. Ewidentnie widzę błędy po stronie spółek, które bez mandatu politycznego, szczególnie ministra nadzorującego ich funkcjonowanie, podjęły się takich działań - podkreślił Piechociński.
Pytany, czy wobec zamieszania wokół budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego "ktoś powinien ponieść konsekwencje", Janusz Piechociński odpowiedział, że "zdecydowanie tak". - Bo mina ministra (skarbu) Mikołaja Budzanowskiego i premiera (...) nie była miną szczęśliwą - dodał. Dopytywany, kto powinien ponieść konsekwencje dodał, że to będzie jednym z tematów spotkania z premierem Donaldem Tuskiem, zaplanowanego na poniedziałkowy wieczór.
Informację o memorandum podała w piątek agencja ITAR-TASS, powołując się na Gazprom. Pytany o doniesienia agencyjne na ten temat premier Donald Tusk odparł, że nic o tym nie wie.
W poniedziałek rano Janusz Piechociński mówił w mediach, że sprawa gazociągu wymaga wyjaśnienia. - Zdziwiony i zdumiony byłem już w Petersburgu, kiedy przyszła wiadomość z kraju, że jest jakieś memorandum - mówił w poniedziałek w TVN24. Wicepremier Janusz Piechociński po powrocie z Sankt Petersburga w sobotę w nocy powiedział, że chce ujawnienia instrukcji, jaką otrzymał od rządu przed rozmowami z kierownictwem Gazpromu o propozycji budowy gazociągu Jamał II.
- Wymaga pełnego wyjaśnienia, czym dysponował rząd, jeśli chodzi o informacje w zakresie tego porozumienia pomiędzy EuRoPol Gazem a Gazpromem - powiedział w poniedziałek w mediach Piechociński.
Pytany, czy władze spółki PGNiG, które jest udziałowcem EuRoPol Gazu, powinny ponieść odpowiedzialność, mówił, że w tej sprawie zawiodły spółki prawa handlowego. - Politycy i urzędnicy państwowi byli zdumieni słowem "memorandum", a Rosjanie nadali temu efekt propagandowy - mówił rano.
Według wicepremiera, władze spółki powinny odpowiedzieć na pytanie, jakie i czyje pełnomocnictwa mieli do podpisania takiego dokumentu oraz w jakim zakresie uzgodnili to ze swoim nadzorem właścicielskim. - Jeśli podjęli to bez akceptacji, zgody nadzoru właścicielskiego, to powinni zapłacić choćby za to, że dali się wmanewrować w dwuznaczną sytuację - powiedział Piechociński w poniedziałek w PolsatNews.
Prezes EuRoPol Gazu Mirosław Dobrut powiedział PAP, że spółka zawsze przestrzega procedur korporacyjnych i w sprawie podpisania memorandum również zostały one dochowane.
Dobrut nie chciał komentować doniesień Radia ZET, które opublikowało notatkę nt. środowego spotkania z Piechocińskim - dla prezes PGNiG Grażyny Piotrowskiej-Oliwy. W opublikowanym na internetowej stronie radia dokumencie, datowanym na piątek, w relacji prezesa Dobruta ze spotkania z Piechocińskim można przeczytać, że miał on poinformować wicepremiera o propozycji Gazpromu "odnośnie tzw. Projektu Jamał-Europa-2, a także zamiarze podpisania w Sankt Petersburgu Memorandum o wzajemnym zrozumieniu dotyczącego oceny, na etapie przedinwestycyjnym, możliwości realizacji gazociągu z Białorusi przez Polskę w kierunku Słowacji". W notatce zaznaczone jest, że memorandum zostało podpisane w czwartek, dzień przed spotkaniem Piechocińskiego z prezesem Gazpromu.
Kilka godzin po briefingu w Białymstoku, gdzie na wydziale prawa uniwersytetu Piechociński wziął udział w Forum Polski Wschodniej zorganizowanym przez PSL, podczas ponownego spotkania z mediami dziennikarz Radia ZET pokazał mu tę notatkę.
Piechociński powiedział, że prezes poinformował go tylko o tym, że podpisuje "wstępny dokument, co do pomocy technicznej". Dodał, że oczekuje, iż po jego wieczornym spotkaniu z premierem Tuskiem wszystkie materiały i notatki zostaną ujawnione opinii publicznej.
Powtórzył, że na tym spotkaniu z prezesem EuRoPol Gazu nie padło określenie "memorandum". - Nie padło w rozumieniu tego, co rozumiemy przez memorandum. Była tylko mowa, że na poziomie technicznym, współpracy między przedsiębiorstwami, takie porozumienie ma być zawarte - dodał Piechociński.
Eksploatująca polski odcinek gazociągu jamalskiego spółka EuRoPol Gaz podpisała w czwartek w Sankt Petersburgu z Gazpromexportem "memorandum o wzajemnym zrozumieniu" dotyczące oceny, na etapie przedinwestycyjnym, możliwości realizacji nowego gazociągu.
Akcjonariuszami EuRoPol Gazu są: PGNiG (48 proc. akcji), Gazprom (48 proc. akcji) i Gas-Trading (4 proc. akcji).