Pierwszy raz od dwóch lat tanieją usługi budowlane

Zaczynasz remont mieszkania? Zaczekaj do stycznia. Ceny usług glazurników, tynkarzy, malarzy i innych fachowców, które w ciągu ostatnich dwóch lat wzrosły o 30-40 proc., nareszcie zaczęły spadać.

Pierwszy raz od dwóch lat tanieją usługi budowlane
Źródło zdjęć: © WP.PL

30.11.2007 07:39

Półtora roku temu, dzięki najtańszym w historii kredytom hipotecznym, zaczęliśmy na potęgę kupować mieszkania oraz domy. Rynek zareagował momentalnie - nieruchomości zdrożały nawet o 100 proc.

Okazję zwietrzyli fachowcy. Ceny usług zaczęły galopować pod koniec 2005 r., gdy Polacy na gwałt odświeżali mieszkania, by załapać się na ulgę remontową. Wtedy też z kraju zaczynała się wylewać przeszło milionowa fala emigracji zarobkowej, wśród której gros stanowili przedstawiciele zawodów budowlanych. Ci, którzy zostali, mogli żądać więcej i więcej.
_ Dwa lata temu kładłem płytki po 25 zł na wprost i 35 zł w karo. W wakacje brałem już 35 i 45 zł _- mówi łódzki glazurnik Jakub Gąsowski. Przyznaje jednak, że jesienią spuścił z ceny o 3 zł.

Według branżowego portalu Kurierbudowlany.pl niemal we wszystkich województwach od wakacji spadły ceny robocizny. Największą ulgę odczują ci, którzy chcą kłaść płytki ceramiczne. W Podkarpackiem glazurnicy biorą o 15 proc. mniej niż latem. Ceny spadły z 33 do 28 zł za 1 mkw. Średnia cena w woj. mazowieckim to 45 zł za 1 mkw. W wakacje było od 3 do 5 zł drożej.

Nawet 5 proc. mniej niż latem kosztuje położenie tynków wewnętrznych. W woj. mazowieckim ceny spadły z 28 do 26,5 zł, w woj. opolskim - z 25 do 24 zł.

Również malarze zmniejszają swoje żądania. Rekordowe obniżki są w woj. zachodniopomorskim (o 10 proc. - z 4,8 do 4,3 zł za 1 mkw.) i łódzkim (8 proc. - z 5,4 do 5,0 zł). Nie spadają, ale i nie rosną, ceny wykonania gładzi szpachlowych oraz montażu płyt karton-gipsowych. _ Kluczową rolę odgrywa tu aura _ - komentuje Henryk Benkowski, dyrektor portalu Kurierbudowlany.pl.
_ Wraz z nastaniem pierwszych przymrozków wiele inwestycji zostało przerwanych. Ekipy pracujące w sezonie letnim przy dociepleniach teraz wchodzą do wnętrz _- mówi Benkowski. Żeby się przebić, oferują niższe ceny. To wpływa na cały rynek.

Czy to stała tendencja i możemy się spodziewać kolejnych obniżek? Dziś nikt nie udzieli wiążącej odpowiedzi na tak postawione pytanie. Z jednej strony drożeją kredyty, banki zaostrzają kryteria przyznawania pożyczek, co zawęża pulę osób, które będą mogły kupić mieszkanie lub dom. Z drugiej strony ceny nieruchomości przestały rosnąć, a dzięki zasobniejszym portfelom (przez rok płace wzrosły o 10 proc.) Polacy będą kończyć wiele odkładanych inwestycji.

Rynek zawodów budowlanych jest dziś bardzo chwiejny. Wprawdzie zaczęły się powroty fachowców z Wysp Brytyjskich, jednak zdecydowana większość z nich nie chce już pracować fizycznie, lecz zakłada własne firmy. Ceny usług zależeć więc będą m.in. od tego, ilu z nich przegra z obciążeniami fiskalnymi i ZUS-owskimi, ilu nie poradzi sobie z brakiem pracowników i wróci do układania płytek.

Piotr Brzózka
POLSKA Dziennik Łódzki

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)