PiS szuka pieniędzy na Media Narodowe. Nałoży abonament na klientów kablówek?
Brak opłaty audiowizualnej zmusza rząd do szukania pieniędzy gdzie indziej. Na celowniku bazy danych kablówek, oraz deklaracje o braku odbiorników.
14.06.2016 | aktual.: 14.06.2016 16:11
Wiceminister kultury Krzysztof Czabański zapowiada uszczelnienie ściągalności abonamentu. Rozważa nałożenie abonamentu na klientów kablówek i wprowadzenie pisemnej deklaracji w skarbówce o braku odbiornika - podają Wirtualne Media.
Opłata audiowizualna miała zastąpić dotychczasowy abonament, którego ściągalność jest w Polsce zatrważająco niska. Przypisanie opłat do rachunku za prąd miało spowodować powszechność egzekwowania tej daniny.
Już wiadomo, że ustawa o Mediach Narodowych nie ma szans na wejście w życie wraz z początkiem lipca, jak planował rząd. Okazuje się, że na zawarte w niej regulacje musi się zgodzić Komisja Europejska. Z tego też powodu opłata na Media Narodowe w wysokości od 11 do 15 zł miesięcznie doliczana do rachunku za prąd - nie zacznie obowiązywać od 2017 r. To z niej miało płynąć, jak wyliczył money.pl, od 2,2 do 3 mld zł rocznie na media publiczne.
PiS musi więc szukać pieniędzy gdzie indziej. Dlatego Krzysztof Czabański zapowiada uszczelnienie ściągalności abonamentu radiowo-telewizyjnego w ramach obowiązującej ustawy abonamentowej.
Rząd szykuje nowelizację ustawy abonamentowej, która zmieniłaby technikę poboru tych zobowiązań. Jak podają Wirtualne Media, pojawił się pomysł nałożenia obowiązku regulowania abonamentu rtv na użytkowników usług dedykowanych dla telewizorów, czyli np. na klientów operatorów kablowych. PiS mógłby wówczas skorzystać z baz danych kablówek.
Całkowicie zniesiona byłaby rejestracja telewizorów i radioodbiorników. Obecnie obowiązek takiego zgłoszenia w oddziale Poczty Polskiej ma każdy zaraz po zakupie sprzętu. - Być może oprzemy się na tym, że jeżeli ktoś nie ma odbiornika, bo są takie sytuacje, to wystarczy złożenie oświadczenia w Urzędzie Skarbowym. Wówczas nie będzie obowiązku regulowania - cytują sekretarza stanu w MKiDN Wirtualne Media.
Na te właśnie rozwiązania liczy również borykająca się z trudnościami finansowymi TVP. - W obecnym porządku prawnym możliwe jest wprowadzenie wielu narzędzi administracyjnych służących skutecznemu poborowi abonamentu RTV, a z powodu bardzo niskiej ściągalności tej opłaty każde usprawnienie będzie niosło za sobą wymierne korzyści dla mediów publicznych - zapewniła money.pl rzecznik spółki Magdalena Łobodzińska.
Dane z ubiegłego roku pokazują, że z abonamentu na publiczne media udało się zebrać zaledwie 750 mln zł. Dodatkowo kwota ta dzielona jest między rozgłośnie regionalne, Polskie Radio i Telewizję Polską.
- Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w tej kadencji wielokrotnie w bardzo różnych gremiach zwracała uwagę na brak stabilnego systemu finansowania mediów publicznych i wynikające z tego konsekwencje. Prognozy na ten i następny rok nie są optymistyczne ze względu na malejące kwoty ściągane z zaległości abonamentowych - komentuje dla money.pl Katarzyna Twardowska, rzecznik prasowy KRRiT.