PLL LOT odwołał wtorkowy rejs do Tel Awiwu
PLL LOT odwołał wtorkowy rejs do Tel Awiwu. Także linie Wizz Air zawiesiły do środy loty do Tel Awiwu z Warszawy i Katowic. Takie decyzje ze względów bezpieczeństwa podjęły też m.in. niemiecka Lufthansa, holenderski KLM i francuski Air France.
22.07.2014 | aktual.: 23.07.2014 06:39
LOT odwołał wtorkowy rejs do Tel Awiwu. - Zgodnie z rozkładem samolot miał wystartować z Warszawy o 22.55. Z powodu napiętej sytuacji w Izraelu LOT zdecydował jednak, że ten rejs się nie odbędzie. Następny jest przewidziany za 24 godziny; decyzja, czy zostanie zrealizowany będzie podejmowana na bieżąco w zależności od rozwoju sytuacji - poinformowała późnym wieczorem PAP Barbara Pijanowska-Kuras, rzecznik prasowy PLL LOT.
Polski narodowy przewoźnik lata do Tel Awiwu raz dziennie.
Także Daniel De Carvalho, rzecznik prasowy linii Wizz Air poinformował PAP we wtorek wieczorem, że w związku z wytycznymi Federalnego Urzędu Lotnictwa USA wydanymi dla amerykańskich linii lotniczych Wizz Air podjął decyzję o zawieszeniu połączeń realizowanych do lotniska Tel Awiw Ben Gurion do środy, 23 lipca.
Dodał, że linie z uwagą śledzą sytuację w Izraelu, a o wszelkich zmianach i decyzjach w tej sprawie będą informować na bieżąco.
Rzecznik warszawskiego Lotniska Chopina Przemysław Przybylski powiedział we wtorek PAP, że na środę był planowany jeden lot czarterowy linii Wizz Air do Tel Awiwu, ale został odwołany.
Zawieszenia lotów linie ogłosiły po wystrzeleniu z kontrolowanej przez radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas Strefy Gazy kolejnych rakiet na terytorium Izraela, czego efektem było włączenie w Tel Awiwie syren alarmowych. Jak podały władze, jeden z pocisków spadł na miasto na obrzeżu jego międzynarodowego portu lotniczego im. Ben Guriona, lekko raniąc dwóch ludzi.
Dwaj przewoźnicy z USA - Delta Air Lines i United Airlines - zawiesili bezterminowo swe połączenia z Izraelem, natomiast US Airways odwołały swój wtorkowy rejs do Tel Awiwu. W następstwie decyzji podjętych przez te trzy towarzystwa państwowy Federalny Zarząd Lotnictwa (FAA) zakazał na 24 godziny liniom lotniczym z USA latania do Tel Awiwu.
Boeing 747 towarzystwa Delta, który wcześniej wystartował z Nowego Jorku w rejs do Tel Awiwu, został zawrócony i wylądował w Paryżu.
Linie Air France poinformowały, że ze względów bezpieczeństwa zawiesiły do odwołania wszystkie swe loty do Tel Awiwu. KLM anulował swój wtorkowy rejs do tego miasta zaznaczając, iż każdego kolejnego dnia będzie dokonywał przeglądu sytuacji. Zawieszenie lotów Lufthansy do Tel Awiwu wprowadzono na razie na 36 godzin, natomiast analogiczna decyzja Swiss International Air Lines ma obowiązywać przez wtorek i środę.
Do wieczora w środę nie będzie latała Alitalia.
Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego wyda w środę komunikat z "silny zaleceniem", by europejscy przewoźnicy powietrzni unikali portu lotniczego w Tel Awiwie - poinformował rzecznik Agencji.
Reagując na pierwsze decyzje o odwołaniach lotów ministerstwo transportu Izraela wezwało do ich anulowania zaznaczając, że port lotniczy w Tel Awiwie jest "bezpieczny dla lądowań i startów".