Po 50 tys. zł dla zwalnianych z Zachemu i Formetu
Dodatkowe dwa miliony złotych trafią do Bydgoszczy z rezerw Funduszu Pracy
na pomoc osobom bezrobotnym. Wsparcie adresowane będzie głównie do kilkuset zwalnianych właśnie
pracowników Zakładów Chemicznych Zachem i Formetu
12.03.2013 | aktual.: 13.03.2013 09:09
"Minister pracy i polityki społecznej podjął już decyzję o przyznaniu dodatkowych 2 mln zł z rezerwy Funduszu Pracy na pomoc osobom bezrobotnym w naszym mieście. W pierwszej kolejności środki te przeznaczone będą na pomoc były pracownikom Zachemu i Formetu" - poinformował we wtorek prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.
Bydgoski magistrat już w grudniu opracował program wsparcia dla zwalnianych pracowników Zachemu. Na początku roku, na terenie zakładu Powiatowy Urząd Pracy rozpoczął spotkania informacyjne z osobami zwalnianymi grupowo i dotychczas wzięło w nich udział łącznie 239 osób.
Polecamy: Zarobki absolwentów MBA
"Dodatkowe 2 mln zł z ministerstwa w całości przeznaczone zostaną na refundację kosztów wyposażenia lub doposażenia stanowisk pracy u pracodawców, którzy zdecydują się zatrudnić osoby skierowane przez bydgoski PUP. Celem jest zapewnienie pracy bezrobotnym, którzy stracili zatrudnienie z przyczyn leżących po stronie pracodawcy (likwidacja zakładu czy stanowiska), ale w pierwszej kolejności pomoc przeznaczona będzie dla byłych pracowników Zachemu i Formetu" - zaznaczył prezydent.
Maksymalna refundacja, jaką może uzyskać pracodawca, wyniesie 20 tys. zł na jedno stanowisko. Realizację projektu pomocy byłym pracownikom tych dwóch zakładów Powiatowy Urząd Pracy w Bydgoszczy zamierza rozpocząć w kwietniu, gdyż większość byłych pracowników Zachemu (492 osoby) otrzyma świadectwa pracy 31 marca.
W połowie grudnia zarząd Zachemu poinformował urząd pracy o planach zwolnienia do 600 z ok. 700 zatrudnionych osób. Po negocjacjach ze związkami zawodowymi firma zobowiązała się, że wszyscy pracownicy, którzy do końca grudnia ustalą tryb odejścia z pracy, mogą liczyć na dodatkowe pieniądze i łącznie z ustawowymi świadczeniami otrzymają po 50 tys. zł.
Zwolnienie większości załogi związane jest z wygaszaniem produkcji chemikaliów. Zarząd Ciechu zdecydował w tym roku o zaprzestaniu produkcji TDI - podstawowego produktu Zachemu - i sprzedaniu niemieckiemu koncernowi BASF listy dotychczasowych klientów oraz całej związanej z tym produktem technologii i patentów; zobowiązał się również do niepodejmowania produkcji TDI w ciągu trzech lat. TDI (toluilenodwuizocyjanian) to główny komponent do produkcji pianek poliuretanowych, używanych m.in. w przemyśle motoryzacyjnym czy meblarskim.
Z informacji przekazanych przez Ciech wynika, że Zachem nadal będzie formalnie istnieć, ale jego działalność sprowadzać się będzie tylko do sprzedaży energii, oczyszczania ścieków i zagospodarowania lub zbycia nieruchomości pozakładowych w Bydgoszczy. Zwolnienia dotkną jednak nie tylko załogę Zachemu, ale także spółki utrzymujące się ze świadczenia na jego rzecz usług.
Zakłady Chemiczne Zachem były niegdyś największym pracodawcą w Bydgoszczy, zatrudniającym w szczytowym okresie rozwoju do 7 tys. osób. Na początku lat 90. firmę podzielono, wyodrębniając z niej produkcję materiałów wybuchowych jako Zakłady "Nitro-Chem" oraz szereg spółek wykonujących zlecenia niezwiązane bezpośrednio z główną produkcją firmy.
Dla należącej do Skarbu Państwa fabryki form metalowych Formet bezskutecznie poszukiwano w ostatnich latach inwestora strategicznego. Mimo że zakład miał unikalny w Polsce profil produkcji i spory portfel zamówień, utracił płynność finansową i w sierpniu rozpoczęto jego likwidację. W ostatnim czasie firma zatrudniała nieco ponad sto osób. (PAP)