Po Trójmieście grasuje naciągacz. Namawia ludzi na interesy w... Nigerii
Po Trójmieście grasuje naciągacz! Stanisław T. (50 l.) namawiał ludzi na wysokie pożyczki na poczet interesów w Nigerii. Pani Agnieszka (49 l.) z Gdańska straciła przez niego ponad 600 tys. zł oraz dom!
23.04.2013 | aktual.: 23.04.2013 07:17
Gdy w 2010 r. kobieta poznała Stanisława T., wszystko wskazywało na to, że złapała kurę znoszącą złote jaja. Mężczyzna mówił, że inwestuje w preparat, dzieki któremu wydobywa się więcej ropy naftowej. Obiecywał bogactwo w zamian za pożyczkę. Na początku chciał 30 tys. zł. Ale gdy pani Agnieszka dała mu pieniądze, naciągacz szybko zgłosił się po kolejne. – Przekonywał mnie, że sukces jest w zasięgu ręki, ale potrzeba więcej pieniędzy – mówi oszukana. – Nie wiem jak mogłam być tak naiwna. Najpierw oddałam mu wszystkie pieniądze, a w końcu sprzedałam dom.
Oszust wyciągnął jej z kieszeni łącznie ponad milion złotych! Gdy zobaczył, że kobieta nie ma więcej gotówki, zmienił nr telefonu i zaczął jej unikać. – Obecnie nie mam jak spłacić ludzi, od których pożyczyłem pieniądze – mówi Faktowi „przedsiębiorca”. – Gdy tylko odbiję się od dna, oddam wszystko co od nich dostałem - mówi.