Początek likwidacji OFE (choć rząd to ładniej nazywa)

Początek dzisiejszej sesji wyglądał dość spokojnie. Otworzyliśmy się na poziomach nieco wyższych od wczorajszego zamknięcia i choć pierwsza godzina przebiegała pod dyktando sprzedających, nic nie zapowiadało emocji, których byliśmy świadkami w dalszej części sesji.

27.06.2013 17:49

Tuż przed godziną 12.00 podaż przycisnęła i sprowadziła indeks naszych największych spółek w okolice wczorajszych minimów. Obawy o wpływ proponowanych zmian w funkcjonowaniu Otwartych Funduszy Emerytalnych wzięły jednak górę. Do słabo zachowujących się od początku sesji naszych największych banków dołączały kolejne spółki, które mocno traciły na wartości. Szczególnie indeksom ciążyły spółki, których akcjonariusze decydowali o wysokości dywidendy za rok 2012. Takie decyzje podjęły dziś PKN Orlen (dywidenda na jedną akcje wyniesie 1,50 złotego), Bogdanka (5,06 złotego) i PGE (0,86 złotego na akcję). Choć we wszystkich przypadkach wysokość uchwalonej dywidendy była zgodna z rekomendacjami zarządów, to rynek chyba liczył na coś więcej. PGE dodatkowo poinformowało o podpisaniu listu intencyjnego o współpracy w sprawie budowy bloków w elektrowni Opole z Kompanią Węglową, a fakt konieczności rozbudowy elektrowni Opole od dawna nie podoba się inwestorom. Gdy do spółek spadających dołączył całkiem dobrze radzący
sobie w pierwszej fazie sesji KGHM, indeks naszych największych spółek znalazł się poniżej wczorajszych dołków. Nawet bardzo dobry początek sesji za oceanem nie pozwolił nam dziś na poprawę obrazu sesji. A wręcz odwrotnie, wyprzedaż przybrała na sile i przybrała znamiona lekkiej paniki. I choć po końcowym fixingu udało nam się lekko od dzisiejszych dołków oddalić, to jednak ponad trzyprocentowy spadek nie wygląda najlepiej. Obroty osiągnęły dziś poziom nieco poniżej 1,3 miliarda złotych, wzrost zanotowało 112 spółek, a spadek 225. WIG20 zakończył się ostatecznie spadkiem o -3,10%, mWIG40 spadł o -2,54%, a sWIG80 o -0,90%. Najlepiej prezentowały się spółki: chemiczne, najsłabiej energetyczne, surowcowe, paliwowe i banki.
Najsłabiej ze spółek z indeksu WIG20 zaprezentowały się dziś: PGE (-8,13%), PGNiG (-5,01%), PEKAO (-3,03%), Bogdanka (-5,48%), PKNOrlen (-3,68%), JSW (-4,46%), Asseco Poland (-4,14%), PZU (-3,16%), Bank Handlowy (-4,24%) oraz Lotos (-5,77%). Nad kreską zakończył dzień jedynie Synthos (+1,18%).

Wśród małych i średnich spółek dobrze prezentowały się dziś: Global Energy, Mieszko, Police, Azoty Tarnów, Krezus, Gant i PC Guard. Zdecydowanie gorzej poradziły sobie: NWR, Getin Noble Bank, Budopol, Mostostal Zabrze, Impexmetal, Budimex i Kęty.

Wczoraj wydawało się, że rynek otrząsnął się po zapoznaniu się z propozycjami zmian w funkcjonowaniu Otwartych Funduszy Emerytalnych. Dziś widać, że jednak strach związany z ograniczeniem znaczenia OFE wziął górę. Cóż się dziwić, propozycje zmian z pewnością nie idą w dobrym kierunku i każdy wariant, który może zostać wybrany, nie będzie dobry dla naszej giełdy. Wariant z dobrowolnością wyboru OFE spowoduje z pewnością, że wiele osób z różnych względów (czy to z niewiedzy, jak to zrobić, czy zniechęconych przez propagandę rządu próbującą uwypuklać tylko słabe strony funkcjonowania obecnego systemy, czy też z czystego lenistwa) nie złoży deklaracji pozostania w OFE. Jeszcze gorszy jest wariant z dodatkową składką płaconą „z własnej kieszeni”. Ta propozycja dla zatwardziałych zwolenników OFE, a tych z pewnością nie jest wielu, bo nie ma co ukrywać - wyniki osiągane przez ostatnie lata nie są aż tak rewelacyjne by im dodatkowe pieniądze powierzyć. Wydawać się by mogło, że propozycja odebrania możliwości
inwestowania w obligacje skarbowe nie wpłynie na możliwości inwestycji na giełdzie. Ale to jest rozwiązanie tylko do pierwszej większej bessy. Narażone na kaprysy rynku i osiągające w tym czasie słabe wyniki OFE znów szybko staną pod pręgierzem i całkowita ich likwidacja może stać się faktem. Nie ma się co dziwić, że dziś inwestorzy ruszyli do sprzedaży akcji. Choć wydaje się, że na rynku jest tanio i jest spora szansa, by indeksy jednak ruszyły na północ, to reperkusje decyzji rządzących jeszcze długo będą naszemu rynkowi ciążyć, a ci co się tego obawiają, już dziś woleli stanąć z boku.

Piotr Trzciński
makler DM BZ WBK S.A.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)