Nie dostają listów od Poczty Polskiej. Oto reakcja mieszkańców
Mieszkańcy poznańskich dzielnic Piątkowo i Naramowice od kilku dni borykają się z poważnymi utrudnieniami w odbiorze przesyłek. Listy nie docierają do adresatów, a konieczność ich osobistego odbioru wiąże się z długim oczekiwaniem w kolejkach.
Wielu mieszkańców Poznania skarży się, że nie otrzymuje listów bezpośrednio do skrzynek, co zmusza ich do wizyt w placówkach pocztowych. Jak podaje Radio Poznań, niektóre przesyłki są odsyłane, zanim adresaci zdążą je odebrać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biedronka w Polsce droższa od słowackiej? Porównaliśmy ceny
Poznaniacy muszą sami odbierać listy
Problemy dotyczą nie tylko mieszkańców, ale również przedsiębiorców, którzy mimo umów biznesowych z Pocztą Polską nie otrzymują swojej korespondencji na czas. –Jeżeli tylko mogę to unikam korzystania z poczty – odpowiadają Radiu Poznań zdenerwowani poznaniacy.
Joanna Trzaska-Wieczorek, rzeczniczka Poczty Polskiej, tłumaczyła rozgłośni, że zaistniała sytuacja jest spowodowana tymczasowymi problemami kadrowymi wynikającymi z absencji chorobowej listonoszy.
– Mamy do czynienia z wyższą niż standardowa absencją chorobową pracowników, ale zapewniamy, że wkrótce problemy się zakończą – przekonywała.
Jednak eksperci wskazują na niedawno zakończoną redukcję etatów jako możliwą przyczynę problemów. – Zaczynanie restrukturyzacji firmy od zwalaniania pracowników to jest nieporozumienie – podkreślał w rozmowie z radiem prof. Dariusz Nowak z Instytutu Zarządzania Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Zwolnienia zakończone
Przypomnijmy, że 14 marca zarząd Poczty Polskiej zdecydował o zakończeniu trwającego w spółce od stycznia Programu Dobrowolnych Odejść, a także o zakończeniu procedury zwolnień grupowych.
Z danych spółki wynika, że od listopada 2024 r. do końca lutego 2025 r. stan zatrudnienia w Poczcie Polskiej zmniejszył się o niecałe 6,3 tys. osób i wynosi obecnie nieco ponad 51,6 tys. pracowników. Prezes spółki Sebastian Mikosz przekazał, że w Poczcie następuje proces zmian umów o pracę. Pracownicy dostaną porozumienia zmieniające, a ci, którzy ich nie przyjmą, dostaną wypowiedzenia zmieniające.
Jeśli pracownicy nie przyjmą wypowiedzenia zmieniającego, to zamienia się w wypowiedzenie końcowe. Jednocześnie spółka zamierza zatrudnić kolejnych tysiąc osób.