Podatki płacić łatwiej, ale nadal trudno
Polska wyraźnie awansowała w rankingu przyjazności systemu podatkowego dla przedsiębiorstw. Wciąż jednak zajmuje odległą 121. lokatę
22.11.2010 | aktual.: 22.11.2010 16:41
Jakość polskiego systemu podatkowego w ciągu roku wyraźnie się poprawiła, ale wciąż trudno uznać go za sprzyjający przedsiębiorstwom - wynika z najnowszej, piątej edycji rankingu przyjazności systemów podatkowych opracowanej przez Bank Światowy i firmę konsultingową PricewaterhouseCoopers.
Estonia liderem regionu
W zestawieniu na 2011 r. Polska zajmuje 121. miesjce na 183?ujęte w nim kraje. Wprawdzie w ciągu roku wspięliśmy się o 30 pozycji, ale w dłuższej perspektywie awans nie jest już?tak wyraźny. W rankingu na 2008 r. (opublikowanym w 2007 r.) plasowaliśmy się na 125. pozycji. - Trzeba się zastanowić, czy ten awans jest wynikiem poprawy w naszym systemie podatkowym, czy pogorszenia się systemów w innych krajach.
- Ja nie widzę u nas poprawy, nadal jest on bardzo skomplikowany i czasochłonny - wskazuje Andrzej Sadowski, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha. Z raportu BŚ i PwC wynika jednak, że światowe reżimy podatkowe są konsekwentnie upraszczane. - W ciągu pięciu lat, od kiedy ukazał się pierwszy ranking, 60 proc. państw dokonało reform podatkowych - podsumowują autorzy. W minionym roku najdalej idących zmian dokonała Tunezja, która awansowała o 60 miejsc, na 58. pozycję.
W czołówce zestawienia dominują raje podatkowe (Malediwy, Singapur) oraz zamożne kraje naftowe. Spośród dużych, dojrzałych gospodarek najwyżej plasują się Kanada (10. miejsce) oraz Wielka Brytania (16.). Wśród państw europejskich najwyższą lokatę zajęły Irlandia (7.) i Dania (13.). Natomiast w naszym regionie wyróżniają się kraje bałtyckie, z Estonią na czele (30.).
*Potrzebne uproszczenia *
Najsłabszym punktem polskiego systemu podatkowego jest czas, jaki statystyczna firma potrzebuje na wypełnienie swoich obowiązków w tym zakresie. Obecnie zajmuje to firmie 325 godzin rocznie, o 70 godzin mniej niż przed rokiem. Daje to nam 136. miejsce w rankingu. Dla porównania światowa średnia to 282 godziny.
Czasochłonność polskiego systemu podatkowego nie jest wynikiem liczby obowiązujących u nas danin. Uwzględniając wszystkie podatki i parapodatki, od podatków dochodowych po opłaty za rejestrację samochodu, jest ich u nas 29, nieco poniżej światowej średniej. Łącznie pochłaniają one 42,3 proc. zysków firmy, praktycznie bez zmian wobec poprzedniego roku. Światowa średnia to 47,8 proc.
- Aby znacząco poprawić swoją konkurencyjność w dzisiejszej sytuacji budżetowej, powinniśmy koncentrować się nie tyle na obniżaniu stóp podatków, ile na cięciu kosztów ich poboru - wskazuje Sadowski. - Informatyzacja systemu byłaby zbędna, gdyby został on uproszczony - dodaje.
Grzegorz Siemionczyk