Podpisano list intencyjny w sprawie budowy zapory na Wiśle

List intencyjny w sprawie budowy zapory i elektrowni na Wiśle poniżej Włocławka podpisali w czwartek przedstawiciele koncernu energetycznego Energa S.A. i Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Przedsięwzięcie ma zostać sfinalizowane do 2015 roku. Na razie jednak nie wiadomo, gdzie dokładnie stanie zapora i kto sfinansuje całą inwestycję szacowaną na 2,5 mld zł.

_ Nowa inwestycja jest niezbędna z punktu widzenia bezpieczeństwa włocławskiej tamy i miejscowości nadwiślańskich położonych w dolnym biegu rzeki. Dotychczas pojawiało się wiele koncepcji jak te problemy rozwiązać, począwszy od wniosków, by nic nie robić, aż po postulat rozebrania tamy we Włocławku, ale skrajne pomysły odrzucamy _ - powiedział wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski.

_ Budowa nowego spiętrzenia i elektrowni przekracza możliwości budżetu państwa, więc z naszej strony możemy finansować jedynie działania związane z konserwacją włocławskiej konstrukcji. Budowa kolejnej musi opierać się na kapitale zewnętrznym i znalezienia inwestora dla tego przedsięwzięcia podjęła się grupa Energa _ - dodał.

Na razie nie wiadomo, gdzie dokładnie powinna stanąć nowa zapora. Najpoważniejsze lokalizacje to Ciechocinek i Nieszawa, ale wskazanie konkretnej lokalizacji będzie możliwe dopiero po przeprowadzeniu badań i analiz warunków geologiczno-hydrologicznych.

_ Samym listem intencyjnym jeszcze elektrowni nie zbudujemy, ale to daje nam możliwość wymiany informacji z władzami, pozwalających na opracowanie dokumentacji całego przedsięwzięcia. To bardzo droga inwestycja, która pochłonie prawie 2,5 mld zł, dlatego będziemy intensywnie szukać inwestora gotowego wejść z nami w ten interes, bo nie możemy sobie pozwolić na zainwestowanie w to wszystkich pieniędzy Energi _ - podkreślił Mirosław Bieliński, prezes Energi.

Koncern planuje, że elektrownia będzie miała moc 60-100 MW (w dotychczas znanych prognozach szacowano optymalną wielkość elektrowni na ok. 78 MW). Budowa powinna ruszyć w 2013 roku, a trzy lata później elektrownia ma być oddana do eksploatacji. Inwestycja powinna się zwrócić w okresie 15-25 lat.

Stopień wodny we Włocławku zbudowano w latach 1962-70. Na Dolnej Wiśle miało powstać jeszcze siedem zapór: przed Włocławkiem - w Wyszogrodzie i Płocku, a za nim - w Ciechocinku, Solcu Kujawskim, Chełmnie, Opaleniu i Tczewie, choć były wówczas także projekty postawienia na Wiśle ponad 30 zapór.

Na przełomie lat 70. i 80. prowadzono przygotowania do budowy stopnia w Ciechocinku, ale zostały przerwane w związku z sytuacją gospodarczą kraju. Do koncepcji wrócono na początku lat 90., ale ostatecznie skończyło się na rządowych obietnicach.

Włocławska tama była od początku projektowana i budowana jako element łańcucha zapór i powinna być "podparta" przez wody spiętrzone kolejną tego typu konstrukcją. Ponieważ od 40 lat nie udało się tego dokonać, wody rzeki nadmiernie wypłukują jej dno zagrażając stabilności budowli, a także podmywając i niszcząc np. rurociągi ułożone pod dnem Wisły.

Niemożliwe do spełnienia są postulaty radykalnych organizacji ekologicznych, domagających się rozebrania włocławskiej budowli. W ciągu 40 lat Zalew Włocławski, sięgający Płocka, zgromadził na swoim dnie setki tysięcy ton zanieczyszczeń niesionych wodami Wisły. Spuszczenie wód zalewu doprowadziłoby do katastrofy ekologicznej w dolnym odcinku rzeki.

Pod koniec 2000 r. Sejm przyjął uchwałę "w sprawie przedsięwzięcia inwestycyjnego pod nazwą Stopień Wodny Nieszawa-Ciechocinek". Zgodnie z nią, przedsięwzięcie ma mieć status programu wieloletniego, ustanowionego w drodze ustawy. "Zakładając komercyjny charakter finansowania inwestycji, środki publiczne ograniczone zostaną do niezbędnego minimum z przeznaczeniem na ochronę środowiska, a ich wydatkowanie rozłożone zostanie na cały okres budowy, określony na cztery lata" - napisano w uchwale Sejmu.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy