Podwyżka stóp nie zahamuje inflacji, zdusi wzrost gospodarczy - Kaźmierczak, RPP (opis)
08.03. Warszawa (PAP) - Podwyżka stóp procentowych pogłębi napięcia wewnętrzne na rynku pracy i uderzy we wzrost gospodarczy, nie zahamuje inflacji - uważa Andrzej Kaźmierczak,...
08.03.2011 | aktual.: 08.03.2011 08:53
08.03. Warszawa (PAP) - Podwyżka stóp procentowych pogłębi napięcia wewnętrzne na rynku pracy i uderzy we wzrost gospodarczy, nie zahamuje inflacji - uważa Andrzej Kaźmierczak, członek Rady Polityki Pieniężnej.
"Jeśli NBP zacznie walczyć z inflacją zewnętrzną za pomocą podwyżki stóp, to pogłębi napięcia wewnętrzne na rynku pracy i uderzy we wzrost gospodarczy. Podnosząc stopy, nie zahamujemy inflacji, a jeszcze przy okazji zdusimy wzrost" - powiedział Andrzej Kaźmierczak w rozmowie z "Naszym Dziennikiem".
"(...) Z jednej strony mamy presję inflacyjną, niezależną od polityki wewnętrznej, z drugiej - wzrost bezrobocia. To jest tzw. skłonność do stagflacji, czyli połączenia inflacji ze stagnacją gospodarczą. RPP ma dylemat, co dalej robić. Radykalne posunięcia nie są wskazane, bo można wylać dziecko z kąpielą. Dlatego stosuje półśrodki jak podnoszenie stóp z opóźnieniem, a nuż się ten trend odwróci? Ale on się nie odwraca..." - powiedział.
W opinii Kaźmierczaka wzrost inflacji nie był spowodowany głównie czynnikami popytowymi, ale szokami zewnętrznymi.
"(...)wiedząc, że tempo PKB spadnie w II półroczu oraz spadnie inflacja w III kwartale (na koniec grudnia planowana jest na 2,6-2,8 proc., czyli wokół celu inflacyjnego) - można było powstrzymać się od podwyżki stóp procentowych z nadzieją, że szoki zewnętrzne będą miały charakter przemijający. Ważnym czynnikiem, który powstrzymał RPP przed podwyżką stóp, była zła sytuacja na rynku pracy oraz wzrost tzw. indeksu napięć na rynku pracy, czyli liczby bezrobotnych do liczby ofert pracy. To sygnalizuje, że nie istnieje niebezpieczeństwo wzmożonych żądań płacowych, które by napędzały inflację" - powiedział.
"Przyrost kredytów dla ludności spada, dla przedsiębiorstw - jest śladowy, rośnie bezrobocie, a przy tym rosną ceny zewnętrzne" - dodał.
Członek RPP ostrzega, że podwyżka stóp może prowadzić do umocnienia złotego, co osłabi eksport.
"To też należy brać pod uwagę. Jeśli podniesiemy stopy i kurs się umocni, to uderzymy w eksport, który już teraz ma ujemny wkład do wzrostu" - odpowiedział na pytanie, czy (w obecnej sytuacji - PAP) nie pomogłoby osłabienie kursu złotego.
Kaźmierczak za bardziej prawdopodobne uważa jednak, że złoty będzie się wahał w określonym przedziale.
"Złoty w tak niewielkiej jak nasza gospodarce poddany jest czynnikom globalnym, mamy na niego niewielki wpływ. Sądzę, że będzie się wahał, ale w określonym przedziale, zwłaszcza że NBP jest absolutnie zdecydowany interweniować w razie sytuacji kryzysowej. Ale kurs dla decyzji o stopach nie był najważniejszy" - powiedział. (PAP)
mak/ ana/