Pogorszenie wyników oznacza podwyżki cen polis

Ubezpieczyciele majątkowi przeżywają najgorszy okres od czasu powodzi w 1997 roku.

Pogorszenie wyników oznacza podwyżki cen polis
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

02.12.2010 | aktual.: 02.12.2010 17:39

1 mld zł mniej niż rok temu zarobiło dziesięć największych polskich towarzystw majątkowych w trzech kwartałach 2010 roku – wynika z obliczeń „Parkietu”.

Pod kreską po 13 latach?

Zsumowany wynik netto dziewięciu z dziesięciu największych zakładów majątkowych to -19,6 mln zł. Danych nie podało Generali, ale trudno przypuszczać, że jest nad kreską, skoro w ubiegłym roku było tym towarzystwem, które zanotowało najwyższą – oprócz Warty – stratę na sprzedaży ubezpieczeń. Wyniosła 76,9 mln zł. Strata netto Generali sięgnęła wówczas 11,7 mln zł.

Wygląda więc na to, że w tym roku branża ubezpieczeń majątkowych może osiągnąć najgorszy wynik od 1997 roku, kiedy to – podobnie jak w tym – uderzyła w nią powódź. Wtedy zanotowała blisko ćwierć miliarda złotych straty.– Tegoroczne zjawiska katastroficzne z pewnością wpłyną na wzrost składek ubezpieczeń majątkowych w 2011 roku – prognozuje Michał Tokarski, analityk Vienna Capital Partners.

Towarzystwa już w tym roku podnosiły ceny ubezpieczeń. Próbując poprawiać rentowność portfeli polis OC i AC, na których w ub.r. straciły blisko 1 mld zł, zwiększały stawki ubezpieczeń komunikacyjnych. Robiły to zarówno największe firmy (np. Allianz, Ergo Hestia, HDI-Asekuracja), jak i mniejsze (m.in. Benefia, Compensa, PTU). Wicelider rynku, Ergo Hestia, zapowiedział, że zmiany taryf, które miały miejsce w październiku, są ostatnie co najmniej do końca I kwartału 2011 r., ale eksperci nie mają wątpliwości, że ciąg dalszy podwyżek nastąpi. – Czeka nas podniesienie cen ubezpieczeń komunikacyjnych o około 10 proc. – twierdzi Tokarski.

Stawki, jakie klienci będą musieli płacić za ubezpieczenie majątku, pójdą w górę nie tylko z powodu powodzi czy strat towarzystw na OC, ale także m.in. wskutek słabszej koniunktury w gospodarce, która owocuje zwiększoną liczbą oszustw ubezpieczeniowych.

– Podwyżki cen nastąpią nie tylko w 2011 roku, ale i w kolejnych latach. Cykle na rynku ubezpieczeń trwają bowiem po kilka lat – uważa Piotr Kondratowicz, analityk firmy doradczej KPMG.

W pierwszych trzech kwartałach tego roku w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego najbardziej pogorszył się wynik netto PZU (o 745 mln zł). Stało się tak, mimo że spółka przeprowadziła restrukturyzację.Zaskakiwać może przekraczające 100 mln zł pogorszenie wyniku Ergo Hestii. – Towarzystwo ma co prawda zdywersyfikowany portfel, ale sporo w nim ubezpieczeń przemysłowych. A przecież duże firmy ucierpiały na powodziach, więc Hestia widocznie musiała wypłacić im znaczące odszkodowania – mówi specjalista z jednej z firm konsultingowych.

Jedynym towarzystwem, które zdołało go poprawić, było InterRisk należące do austriackiej Vienna Insurance Group. Może go w tym roku jeszcze poprawić Allianz TUiR, które zawarło z Getin Noble Bankiem umowę wstępną sprzedaży Allianz Banku. Projekt ten znacząco obciążał wynik netto ubezpieczyciela. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że finalizacja umowy nastąpi już w 2011 r.

Allianz coraz bliżej Warty

Z podsumowania „Parkietu” wynika, że w pierwszych trzech kwartałach wartość rynku ubezpieczeń majątkowych mogła wzrosnąć o około 4 proc. Jeśli w IV kwartale to tempo zostanie utrzymane, to na koniec roku jego wartość mierzona przychodami firm z polis wyniesie 21,9 mld zł.

Jedynymi firmami z pierwszej dziesiątki, które nie zwiększyły poziomu przychodów ze składek, są PZU i Generali. PZU tłumaczy to restrukturyzacją portfela ubezpieczeń korporacyjnych, a Generali faktem, że w 2009 r. przypis był zawyżony w wyniku znaczącego, kilkuletniego kontraktu w branży ubezpieczeń dla firm. Eliminując ten czynnik, wzrost przypisu składki spółki majątkowej Generali wyniósłby na koniec września br. około 6 proc. Analitycy wskazują, że po kilku kwartałach marazmu „obudził się” Allianz. Przypis składki w pierwszych trzech kwartałach miał o 7 proc. wyższy niż rok wcześniej. Do Warty zabrakło mu tylko 167 mln zł.

– Allianz ma szanse dogonić Wartę jeszcze w tym roku, choć jest bardziej prawdopodobne, że zrobi to w przyszłym – uważa Tokarski. Warta w połowie ubiegłego roku straciła pozycję wicelidera na rzecz STU Ergo Hestia, które od tamtej pory wciąż jej ucieka (ma pięciokrotnie wyższe tempo wzrostu przypisu).Tuż za pierwszą dziesiątką znajdują się TU Europa z grupy Getin Holding (375,8 mln zł przypisu) i Polskie Towarzystwo Ubezpieczeń (354,1 mln zł).

Piotr Rosik
PARKIET

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)