Polacy masowo rezygnują z wódki? Gigantyczny spadek produkcji

Produkcja wódki spadła w ciągu roku o jedną piątą. Przedstawiciele polskich gorzelników liczą straty wywołane - według nich - dużą podwyżką akcyzy i winą obarczają rząd. Wskazują ponadto, że Polacy wcale nie przestali pić, a po prostu zaczęli kupować alkohol z nielegalnych źródeł.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Produkcja wódki spadła w ciągu roku o jedną piątą. Przedstawiciele polskich gorzelników winą obarczają rząd. Liczą straty wywołane – ich zdaniem - dużą podwyżką akcyzy. Wskazują ponadto, że Polacy wcale nie przestali pić, a po prostu zaczęli kupować alkohol z nielegalnych źródeł.

Prawdziwy wstrząs w polskiej branży alkoholowej wywołały opublikowane niedawno dane GUS za rok 2014 - produkcja wódki w Polsce spadła w ciągu 12 miesięcy aż o 24 procent. Zdziwienia nie kryje nawet Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.

- Spodziewaliśmy się, że wysoka podwyżka akcyzy wpłynie negatywnie na produkcję naszego narodowego alkoholu, ale najnowsze dane GUS są dla nas zaskoczeniem. Szczególnie, że mieliśmy pozytywne sygnały dotyczące wzrostu eksportu. Tak rekordowy spadek produkcji, aż o 24 proc. w całym roku, odbije się nie tylko na sytuacji producentów, ale całej branży spirytusowej.

Zdaniem Wiwały, przyczyna tak gwałtownego spadku jest oczywista – to podwyżka akcyzy na wódkę. W jej wyniku ten rodzaj alkoholu podrożał, co sprawiło, że Polacy wybrali inne trunki (np. piwo i wino) oraz zdecydowali się na zakup mocnych trunków nielegalnego pochodzenia.

- Wygląda na to, że spełnił się czarny scenariusz i załamanie legalnej produkcji rekompensuje zwiększenie podaży ze strony szarej strefy. Już dziś Skarb Państwa traci na niej rocznie ponad 1 mld zł – stwierdza Wiwała.

Jak bardzo wzrosła szara strefa w 2014 roku jeszcze nie wiadomo. Ale teza, że Polacy sięgnęli po bimber i alkohol z przemytu znajduje potwierdzenie w danych o produkcji innych trunków. Zanotowano wzrosty, ale nie pokrywają się one ze spadkami na rynku wódki. Produkcja piwa wzrosła o 0,8 proc., a win owocowych o 3,6 proc.

Raczej nie można też założyć, że Polacy ogólnie odchodzą od mocnego alkoholu – nie znajduje to potwierdzenia w badaniach spożycia. W rozroście szarej strefy nie byłoby zresztą nic dziwnego – jest to zgodne z wcześniejszymi przewidywaniami ekspertów. W 2013 roku, gdy rząd ogłosił podwyżkę akcyzy, prognozowano właśnie taki rozwój sytuacji – spadek legalnego popytu i produkcji, a duży wzrost nielegalnej dystrybucji. Polacy chcą pić wódkę, ale nie chcą za nią tak dużo płacić - podkreślają gorzelnicy.

Wybrane dla Ciebie

Salmonella w herbatce ziołowej. GIS ostrzega
Salmonella w herbatce ziołowej. GIS ostrzega
Polskie miasto rozdaje 500 zł na dziecko. Trzeba złożyć wniosek
Polskie miasto rozdaje 500 zł na dziecko. Trzeba złożyć wniosek
Sprzedawczynie z Gdańska o nocnej prohibicji. To robią klienci
Sprzedawczynie z Gdańska o nocnej prohibicji. To robią klienci
Problemy rywala Pepco. Zamyka niektóre sklepy w Polsce
Problemy rywala Pepco. Zamyka niektóre sklepy w Polsce
"Czuje się osaczony". Antybohater z US Open podjął drastyczne kroki
"Czuje się osaczony". Antybohater z US Open podjął drastyczne kroki
Najemcy z piekła rodem. To zrobili z mieszkaniem
Najemcy z piekła rodem. To zrobili z mieszkaniem
Nowy trend podbija wesela. Pary płacą za usługę 4 tys. złotych
Nowy trend podbija wesela. Pary płacą za usługę 4 tys. złotych
Skarbówka sprzedała tysiące aut pijanych kierowców. Tyle zarobiła
Skarbówka sprzedała tysiące aut pijanych kierowców. Tyle zarobiła
Podpisali umowy na fotowoltaikę. Zostali z niczym
Podpisali umowy na fotowoltaikę. Zostali z niczym
Nakaz rozbiórki mikrolokali w Krakowie. Deweloper walczy w sądzie
Nakaz rozbiórki mikrolokali w Krakowie. Deweloper walczy w sądzie
Złoty interes w aptekach. NFZ płaci fortunę
Złoty interes w aptekach. NFZ płaci fortunę
Rolnicy mają 5 godzin. Kontrowersyjne ograniczenia na Dolnym Śląsku
Rolnicy mają 5 godzin. Kontrowersyjne ograniczenia na Dolnym Śląsku