Polacy oszukują ubezpieczycieli na grube miliony

Według szacunków w ubiegłym roku próbowano dokonać wyłudzeń odszkodowań na kwotę 130 mln złotych. Polacy najczęściej próbują oszukiwać na polisach OC i AC - podaje "Rzeczpospolita".

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Według szacunków w ubiegłym roku próbowano dokonać wyłudzeń odszkodowań na kwotę 130 mln złotych. Polacy najczęściej próbują kantować na polisach OC i AC - podaje "Rzeczpospolita".

W 2012 r. ujawniono ponad 8 tysięcy prób wyłudzenia odszkodowania, z czego aż 7 tys. dotyczyło oszustw na OC i AC. Według danych zebranych przez Polską Izbę Ubezpieczeń wśród wykrytych przestępstw najpowszechniejszym jest próba przekonania ubezpieczyciela do wypłaty pieniędzy za naprawę auta. Jednak nie ma informacji o żadnym wypadku, bo nie zgłoszono go na policji. Istnieją tylko zeznania poszkodowanego i sprawcy.

Jeden z przyłapanych kanciarzy twierdził, że wracając z Niemiec wpadł w poślizg i trafił na drzewo. Żądał prawie 50 tys. złotych odszkodowania. Okazało się jednak, że taka sytuacja nie miała miejsca. Auto zaś było rozbite, bo w takim stanie zostało kupione u naszych sąsiadów i przewiezione do Polski na lawecie.

W 2012 r. ujawniono próby wyłudzenia, których łączna suma opiewała na 110 mln złotych. Jednak nie wszystkie oszustwa wychodzą na jaw. Szacunki są różne, ale wynika z nich, że może być ich znacznie więcej. Łącznie od 1,8 do 3,8 miliardów złotych rocznie.

Piotr Majewski z Wyższej Szkoły Bankowej w Toruniu uspokaja jednak, że wykrywalność przestępstw ubezpieczeniowych rośnie. Według pierwszych danych za zeszły rok zakłady udowodniły już o 10 proc. więcej prób oszustw w ubezpieczeniach komunikacyjnych i o ok. 50 proc. w przypadku polis życiowych.

Od 2008 do 2012 roku dwukrotnie wzrosła wartość ujawnionych oszustw na ubezpieczeniach majątkowych. Z 52,5 mln zł do 103,3 mln zł. Zaś w przypadku polis na życie z 3,7 mln zł do 6,4 mln zł. Jednym z najbardziej kuriozalnych przypadków było sfingowanie własnej śmierci, aby z polisy spłacić dług w wysokości 4 tys. zł.

Marcin Tarczyński z PIU zauważa, że w Polsce najczęściej wykrywane są przestępstwa okazjonalne, dokonywane przez pojedyncze osoby.

- Problemem staje się przestępczość zorganizowana, wchodząca obecnie w obszar ubezpieczeń na życie czy polis dla firm - podkreśla Tarczyński w rozmowie z "Rz". - Na szczęście zakłady coraz lepiej poznają to zjawisko, a przede wszystkim na bieżąco prowadzona jest współpraca PIU z policją i prokuraturą, co pozwala na stałą wymianę informacji o metodach stosowanych przez przestępców - dodaje.

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup