Polacy otrzymują w niemieckiej ubojni drobiu dumpingowe stawki
Skandalicznymi warunkami pracy, płacy i zakwaterowania zatrudnionych w ubojni drobiu pracowników najemnych m.in. z Polski zajmuje się ostatnio niemiecka telewizja
01.07.2013 | aktual.: 01.07.2013 09:14
Skandalicznymi warunkami pracy, płacy i zakwaterowania zatrudnionych w ubojni drobiu pracowników najemnych m.in. z Polski zajmuje się ostatnio niemiecka telewizja. Teraz WDR wyemitował materiał na ten temat.
W ubiegły poniedziałek (24.06.) w pierwszym programie telewizji publicznej ARD wyemitowano zrealizowany przez dziennikarzy kanału TV NDR reportaż na temat uwłaczających godności ludzkiej warunków zatrudnienia i zakwaterowania pracowników najemnych głównie z Polski, Węgier i Rumunii w zakładach uboju w Dolnej Saksonii, Nadrenii Północnej-Westfalii oraz w Palatynacie. Sprawą zajęły się już władze śledcze. Są one na tropie oszustw podatkowych na wielką skalę.
Również w ubiegły poniedziałek telewizja WDR rozpoczęła emisję cyklu reportaży o dumpingu płacowym i skandalicznych warunkach zakwaterowania pracowników najemnych. W sobotę (29.06) pokazano reportaż o zakładach mięsnych w Emsdetten w Nadrenii Północnej-Westfalii w rejencji Muenster.
Polacy zarabiają najwięcej
Zakład uboju drobiu „Fine Food” w Emsdetten także zatrudnia cudzoziemców, głównie Polaków, Węgrów i Rumunów przypuszczalnie za 4-5,50 euro za godzinę. „Fine Food” ubija rocznie 4,5 mln indyków. Polak zatrudniony za pośrednictwem firmy najemnej z Hörstel opowiada dziennikarzom, że zarabia w „Fine Food“ 5,50 euro za godzinę (Węgrom płacą tylko 4 euro). Zagadnięty o stawki dumpingowe dyrektor zakładów Klemens Biermann nie chciał ustosunkować się do tego argumentując, że nie wie, ile zarabiają jego pracownicy. Szefowa firmy najemnej powiedziała dziennikarzom, że to nie powinno nikogo obchodzić.
Brak zgody na płacę minimalną w branży mięsnej
W Niemczech nie ma jednolitej ustawowej płacy minimalnej dla wszystkich branż. Płaca minimalna obowiązuje tylko w niektórych branżach, a minimalna stawka godzinowa wynosi przeważnie siedem do dziewięciu euro. Niemieccy socjaldemokraci postulują już od dawna ustalenie jednolitej stawki godzinowej we wszystkich branżach w wysokości 8,50 euro. Tego domagał się kilka dni temu dla branży mięsnej premier Dolnej Saksonii, Stephan Weil po ujawnieniu szczegółów zatrudniana pracowników zagranicznych w niemieckich zakładach mięsnych za pośrednictwem firm najemnych. W Dolnej Saksonii od kilku miesięcy toczy się dochodzenie w tej sprawie. Propozycję rządu krajowego i związków zawodowych ustanowienia płacy minimalnej dla branży na poziomie 8,5 euro za godzinę większość zakładów mięsnych w Dolnej Saksonii odrzuciła w ub. piątek (28.06).
Skandaliczne warunki zakwaterowania
Dziennikarze WDR pokazali też w reportażu, w jak „skandalicznych warunkach” mieszkają Polacy, Węgrzy i Rumunii pracujący w zakładach uboju drobiu w Emsdetten. Zakwaterowano ich za wysoki czynsz w mocno zaniedbanym bloku z niedomykającymi się oknami, bez klamek w drzwiach, kruszącymi się płytami balkonowymi i górami śmieci wokół bloku. Kilku Polaków opowiedziało dziennikarzom, że mieszkają po trzech w pokoju i każdy z nich płaci miesięcznie 125 euro.
O warunkach zakwaterowania pracowników najemnych kierownictwo zakładu uboju drobiu „Fine Food” też nie miało pojęcia. Zarząd miasta Emsdetten oświadczył natomiast, że budynki przy ulicy Taubenstrasse, w których mieszkają pracownicy, zostały skontrolowane 2 lata temu, a „stwierdzone wtedy usterki budowlane zostały usunięte przez właściciela obiektu”. Miasto, poinformował wice-burmistrz Elmar Leumann redakcję WDR, ma ograniczony wpływ na wygląd obiektu i jego utrzymanie”.
dpa, WDR Münster, NWZ Online, ndr / Barbara Cöllen
red. odp.: Iwona D. Metzner