Polacy zrezygnowali z rowerów. Ich produkcja drastycznie spada
Jeszcze kilka lat temu w naszym kraju produkowano rocznie ponad 1,4 mln rowerów. Dziś jest to zaledwie kilkaset tysięcy. W sklepach i magazynach zalega obecnie ponad 200 tys. sztuk - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Spada zainteresowanie rowerami w Polsce. Choć w ubiegłym roku wartość ich sprzedaży sięgnęła 420 mln złotych, to jest to najgorszy wynik od kilku lat. Spadek produkcji spowodowany jest mniejszym popytem. Oprócz krajowej produkcji zmniejszył się także import.
Zdaniem przedstawicieli branży wszystkiemu winna jest pogoda, brak ścieżek rowerowych i nasycenie się rynku. Jak wynika z danych Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego, na naszej prowincji rower kupuje się raz na trzydzieści lat. To pięciokrotnie gorszy wynik niż w Niemczech. Tam rower kupuje się średnio raz na 6 lat.
Jak się okazuje, średnia wartość sprzedawanego w Polsce roweru nie przekracza 700 złotych. Tak uśredniona cena dotyczy wszystkich rowerów, zarówno dziecięcych, jak i tych z profesjonalnym akcesoriami, których cena w sklepie przekracza 2 tys. złotych.
Nie wszyscy producenci rowerów ujawniają swoje wyniki, ale jak informuje firma Arkus & Roment, mimo spadku wolumenu sprzedaży, rośnie jego wartość. Mogłoby to oznaczać, że Polacy coraz częściej decydują się na droższe modele.
Przyczyn spadku sprzedaży rowerów dopatrują się w malejących przychodach z serwisu i sprzedaży części zamiennych. Dochodzą do tego problemy z eksportem, bo jego opłacalność uzależniona jest od zmiennych kursów walutowych. Większość podzespołów pochodzi z Chin, za które firmy płacą dolarami. Wcześniej muszą je jednak kupić za euro otrzymane od zagranicznych partnerów. Im niższa wartość euro, tym większe koszty produkcji rowerów i ich sprzedaży za granicą.