Polak grilluje, a gospodarka hamuje

W trakcie długiego weekendu podczas gdy większość Polaków odpoczywa, zwalnia też gospodarka.

Polak grilluje, a gospodarka hamuje
Źródło zdjęć: © WP/łukasze Szełemej

30.04.2012 07:24

Jak wyjaśnia Piotr Bujak główny ekonomista Nordea Bank Polska, w czasie długiego okresu dni wolnych poziom produkcji przedsiębiorstw wyraźnie spada. Ekspert dodaje jednak, że wiele przedsiębiorstw próbuje nadrobić okres zastoju.

Piotr Bujak zaznacza, że gdyby przemysł całkowicie był bezczynny podczas długiego weekendu, stracilibyśmy ponad 20 miliardów złotych produkcji przemysłowej, co stanowi 1/5 miesięcznej produkcji. Jednak, jak dodaje, wiele przedsiębiorstw tak organizuje swoją pracę, aby zachować ciągłość produkcji, inne nadrabiają straty przed i po okresie długiego weekendu.

Ekonomista podkreśla, że chociaż w ogólnym rachunku produkcja niewątpliwie spadnie, to należy pamiętać o tych sektorach gospodarki, które skorzystają na długim okresie wolnym od pracy. Są to, jak wylicza, branża hotelarska, gastronomiczna i transportowa, bowiem część Polaków w czasie wolnym będzie podróżować i wypoczywać.

W wolne dni 1 i 3 maja mogą przynieść także straty w handlu. W tych dniach za ladą mogą stanąć jedynie właściciele sklepów lub osoby zatrudnione na umowę zlecenie czy umowę o dzieło.

grillpiotr bujakmaj
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)