Polki powiększają biust, a Azjatki oczy. To rynek warty niemal 4 bln dol.
Na całym świecie rynek medycyny estetycznej rośnie. Prym jednak wiedzie Azja, na którą przypada 44 proc. wartości globalnych dochodów tego sektora.
06.08.2017 | aktual.: 14.02.2018 12:02
Już za dwa lata wartość światowego sektora medycyny estetyczne może osiągnąć niebagatelną kwotę 4 bln dol. – podaje Rzeczpospolita. Na całym świecie powstają kliniki specjalizujące się w ofertach korekty ciała.
W Polsce największą popularnością cieszą się zabiegi i operacje powiększające piersi – wynika z danych Międzynarodowego Towarzystwa Estetycznej Chirurgii Plastycznej. W dalszej kolejności są korekty nosa, plastyka powiek czy liposukcja.
Dla urody Polacy zadłużają się. Nawet co czwarta udzielana przez firmy specjalizujące się w finasowaniu usług medycznych pożyczka przeznaczana jest na medycynę estetyczną – podaje Rzeczpospolita. Wśród pożyczkobiorców 75 proc. stanowią kobiety.
Choć w kraju nie brakuje klinik oferujących plastykę ciała, na świecie są kraje, które specjalizują się w danych zabiegach. I tak na przykład, najwięcej operacji powiększania biustu ma miejsce Meksyku. Nie małe znaczeniu ma tu cena, bo w tym kraju za pełne piersi płaci się średnio 2,5 tys. dol., podczas gdy w USA około 9 tysięcy.
Prym w medycynie estetycznej wiedzie Azja, na którą przypada 44 proc. wartości globalnych dochodów całego sektora. Azjatki preferują jednak operacje powiększające oczy, dzięki plastyce powiek. Koreanki korygują zarys szczęki, oraz wydłużają nogi.
W Hiszpanii popularne jest powiększanie ust, a w Brazylii kształtowanie pośladków. W Iranie natomiast ponad 3 tysiące chirurgów przyjmuje pacjentki z 85 krajów, które chcą poprawić kształt nosa – wylicza Rzeczpospolita. Koszt takiej operacji, to około 3 tys. dol.