Polsce pomaga autonomiczna polityka pieniężna i antycykliczny charakter wahań PLN - Sławiński

30.01. Warszawa (PAP) - Nie warto rezygnować z autonomicznej polityki pieniężnej, dopóki pomaga ona stabilizować gospodarkę. Polskiej gospodarce pomaga też antycykliczny w...

30.01.2014 | aktual.: 30.01.2014 14:53

30.01. Warszawa (PAP) - Nie warto rezygnować z autonomicznej polityki pieniężnej, dopóki pomaga ona stabilizować gospodarkę. Polskiej gospodarce pomaga też antycykliczny w tendencji charakter wahań kursu złotego - ocenia Andrzej Sławiński, dyrektor Instytutu Ekonomicznego NBP, w lutowym wydaniu miesięcznika Forbes.

Sławiński pytany, czy Polska powinna spieszyć się do strefy euro odpowiedział: "Nie warto rezygnować z autonomicznej polityki pieniężnej dopóty, dopóki pomaga nam ona stabilizować gospodarkę. Obecne kłopoty Hiszpanii i Portugalii to w dużej mierze koszty przedwczesnej rezygnacji z własnej waluty. Nie jest przypadkiem, że w tak wielu krajach strefy euro jednostkowe koszty pracy rosły szybciej niż w Niemczech, a nie działo się tak w Czechach, Polsce, Szwecji i Wielkiej Brytanii, a więc w krajach niemających euro i stosujących kursy zmienne. Nam pomaga antycykliczny w tendencji charakter wahań kursu złotego oraz możliwości prowadzenia przez Radę Polityki Pieniężnej antycyklicznej polityki pieniężnej".

"(...) Zmienność kursu złotego do relacji euro jest już stosunkowo mała, płacimy więc niską cenę za autonomię polityki pieniężnej, która pomaga nam stabilizować gospodarkę. Ta mała zmienność wynika z coraz silniejszego zintegrowania naszej gospodarki ze strefą euro" - dodał.

W opinii Sławińskiego wysokość stopy procentowej potrzebnej do utrzymania równowagi jest w Polsce wyższa niż w strefie euro, bo jesteśmy gospodarką wschodzącą.

"Przedwczesne wejście do strefy euro oznaczałoby za szybkie ustalenie stopy procentowej na zbyt niskim poziomie. Wzrost skali handlu po wejściu do strefy euro, o czym świadczą przykłady innych krajów, okazuje się natomiast wielokrotnie mniejszy, niż wcześniej oczekiwano. A o obniżaniu kosztów transakcyjnych trudno w ogóle mówić, odkąd handel walutami przeniósł się na platformy, gdzie spready są bardzo małe" - powiedział.

"Nadto wejście do strefy euro mogłoby spowodować relatywne zmniejszenie popytu zagranicy na polskie papiery wartościowe. Nie byłyby już tak pożądanym jak dziś instrumentem dywersyfikacji portfeli inwestycyjnych" - dodał. (PAP)

jba/ asa/

Źródło artykułu:PAP
stopyfinansebanki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)