Polska oprze się kryzysowi

Choć spowolnienie gospodarcze zaczyna ogarniać kraje Unii Europejskiej, w Polsce ciągle notujemy duży wzrost gospodarczy. Główny Urząd Statystyczny podał wczoraj, że wzrost produktu krajowego brutto w drugim kwartale wyniósł w Polsce 5,8 proc. rok do roku. To co prawda o 0,3 pkt proc. mniej niż w pierwszym kwartale, ale wciąż bardzo dużo.

30.08.2008 07:48

Obraz
© (fot. WP)

Choć spowolnienie gospodarcze zaczyna ogarniać kraje Unii Europejskiej, w Polsce ciągle notujemy duży wzrost gospodarczy. Główny Urząd Statystyczny podał wczoraj, że wzrost produktu krajowego brutto w drugim kwartale wyniósł w Polsce 5,8 proc. rok do roku. To co prawda o 0,3 pkt proc. mniej niż w pierwszym kwartale, ale wciąż bardzo dużo.

Dzień wcześniej przyszły dane z USA, gdzie w lipcu wzrost PKB wyniósł ponad 3 proc. Czy oznacza to, że specjaliści na wyrost straszyli nas recesją i szybką perspektywą konieczności zaciskania pasa i ograniczania wydatków?

Tak dobrze nie jest. Dane z Ameryki dotyczą na razie tylko jednego miesiąca. O optymizmie można by było mówić, gdyby wzrost utrzymał się tam w następnych miesiącach. A tak raczej nie będzie.

|

Obraz
Obraz

Czy zatem grozi nam kryzys? Zdaniem ekonomistów dane pokazują, że Polska na razie skutecznie broni się przed poważnym spowolnieniem gospodarczym, które ogarnęło kraje strefy euro. Tam wzrost gospodarczy w drugim kwartale był ujemny i wyniósł -0,2 procent. Ekonomiści przewidują jednak, że PKB w Polsce w drugiej połowie roku zacznie spadać szybciej. To dlatego, że fatalna sytuacja w krajach Europy Zachodniej oraz mocny złoty bardzo poważnie odbiją się na wynikach naszego eksportu.

_ Gdyby nie słabnący eksport, wzrost PKB w Polsce mógłby być wyższy w pierwszym półroczu nawet o 0,5 pkt proc. _ - uważa Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK. Podkreśla, że w drugiej połowie roku eksport będzie już jednak miał zdecydowanie wyższy wpływ na PKB i może go osłabić nawet o 1-2 pkt proc.

Nasi główni partnerzy handlowi w Europie zmagają się z poważnymi problemami gospodarczymi. Do tego bardzo mocny złoty spowodował, że wielu eksporterom przestało się opłacać wysyłanie towarów za granicę.

Zdaniem ekspertów wzrost PKB np. w Wielkiej Brytanii będzie w tym roku na poziomie 1,7 proc., w Niemczech - 1,8 proc., a we Włoszech - 0,5 proc. Średnia prognoza dla wszystkich krajów Unii Europejskiej na ten rok to 2 proc. i 1,8 proc. w przyszłym roku.

_ W Polsce również będziemy mieli do czynienia ze spowolnieniem gospodarczym. Wzrost PKB wciąż jednak będzie utrzymywał się na wysokim poziomie około 5 proc. _ - twierdzi Marek Zuber, główny analityk firmy doradczej Dexus Partners.

Zdaniem ekonomistów Polska będzie krajem, który najlepiej oprze się spowolnieniu gospodarczemu w Europie.

_ Ma na to wpływ przede wszystkim dość wysoki popyt wewnętrzny. Polacy coraz więcej zarabiają i kupują. Z kolei firmy cały czas inwestują pieniądze pozyskiwane z Unii Europejskiej _- podkreśla Krzysztof Wołowicz, analityk z firmy doradczej Euro Consulting & Management.

Spowolnienie gospodarcze do Europy przyszło ze Stanów Zjednoczonych. Największa na świecie gospodarka poważnie ucierpiała na skutek kryzysu na rynku kredytów i nieruchomości, który rozpoczął się tam rok temu i spowodował m.in. krach na światowych giełdach.

Chociaż ostatnie dane o wzroście PKB o 3,3 proc. w USA w drugim kwartale były wyższe od prognoz analityków, to wiele wskazuje na to, że tamtejsza gospodarka bardzo poważnie zwolni. Teraz pomógł jej bowiem eksport napędzany słabym dolarem. Wciąż jednak nie widać końca kryzysu na rynku nieruchomości.

Sytuację gospodarczą w USA, a także w Europie pogarsza też rosnąca inflacja. Powoduje ona konieczność podwyżek stóp procentowych, co dodatkowo może schłodzić gospodarkę.

POLSKA Gazeta Opolska
Łukasz Pałka

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)