Polska zalana ukraińskim zbożem. "Problem jest ogromny"

Rolnicy domagają się ujawnienia danych podmiotów, które sprowadzały do Polski zboże z Ukrainy. - Można przypuszczać, że na kupowaniu ukraińskiego zboża zarobiono miliony złotych - uważa Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP.

Polska zalana jest ukraińskim zbożem. Problem jest ogromny i przez miesiące był bagatelizowany - mówią rolnicy
Polska zalana jest ukraińskim zbożem. Problem jest ogromny i przez miesiące był bagatelizowany - mówią rolnicy
Źródło zdjęć: © East News | Robert Stachnik
oprac. KKG

28.03.2023 08:06

Jak informuje "Nasz Dziennik", przedłużający się kryzys na rynku zbóż nadwyrężył zaufanie rolników względem Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju wsi.

"Wicepremier i szef resortu Henryk Kowalczyk próbuje gasić pożar" - dodaje dziennik. Przypomina, że w środę ma się odbyć spotkanie "okrągłego stołu", a zaproszenie do rozmów otrzymali przedstawiciele wszystkich organizacji rolniczych, które działają na polskim rynku.

- Zaprosiłem również przedstawicieli poszczególnych branż - powiedział Henryk Kowalczyk. Jak tłumaczył, podczas spotkania przedstawione zostaną "rozwiązania tej trudnej sytuacji, które przygotowało MRiRW".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dziennik zwraca uwagę, że rolnicy mają problemy ze sprzedażą plonów i opróżnieniem magazynów. Jest to efekt wielomiesięcznego napływu zboża z Ukrainy. Sytuacja już jest bardzo trudna, a podczas żniw może ulec pogorszeniu.

- Straciliśmy wiele miesięcy. Organizacje rolnicze alarmowały o patologiach, które miały miejsce - mówi "Naszemu Dziennikowi" Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP. - Nasze ostrzeżenia bagatelizowano. Teraz Polska jest zalana ukraińskim zbożem i wiemy, że problem sam się nie rozwiąże - twierdzi. Jeśli szybko nie zostaną podjęte konkretne działania, to - w ocenie prezydenckiego doradcy - "dramat rolników się spotęguje".

Według gazety również rolnicy nie spodziewają się przełomu środowych rozmów.

- Problem jest ogromny i przez miesiące był bagatelizowany - mówi dziennikowi Edward Kosmal, wiceprzewodniczący NSZZ "Solidarność", lider związku w województwie zachodniopomorskim. - Proponowaliśmy konkretne rozwiązania, ale nie robiono nic. Nie sądzę, aby teraz miało się coś zmienić - zauważa.

Kto zarobił na ukraińskim zbożu? "Sprawę trzeba zbadać"

Zdaniem gazety obawy rolników są uzasadnione. Zauważa, że Krajowa Izba Rolnicza poinformowała w poniedziałek, iż sprzeciwia się zniesieniu cła na produkty rolne sprowadzane z Ukrainy na kolejny rok.

Kosmal dodaje, że rolnicy za jeden z kluczowych postulatów uważają ujawnienie danych podmiotów w Polsce, które kupowały zboże z Ukrainy. Jak zaznacza gazeta, również według Jana Krzysztofa Ardanowskiego ta informacja powinna stać się jawna. - Można przypuszczać, że na kupowaniu ukraińskiego zboża zarobiono miliony złotych. Sprawa musi zostać zbadana - postuluje doradca prezydenta.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie