Była pirotechnika, polski rap i hymn. Spędziliśmy wieczór z protestującymi rolnikami, którzy zablokowali na dwa dni centrum Olsztyna. Zapytaliśmy ich o to, dlaczego wyruszyli ze swoich oddalonych często o kilkadziesiąt kilometrów gospodarstw i postanowili spędzić noc w traktorach w obcym mieście.