Polski bazar w ogniu krytyki. To piszą o nim Niemcy
Niemcy odwiedzający polski bazar w Cedyni wyrażają niezadowolenie z jakości obsługi i produktów, które tam zastali. Niepochlebne komentarze można znaleźć w serwisach internetowych dla turystów.
Zdjęcie ilustracyjne
Jak poinformował portal biznes.interia.pl, polski bazar w Cedyni, popularny wśród niemieckich turystów, spotkał się z falą krytyki. Niemcy, którzy przyjeżdżają na zakupy do Polski, często wybierają przygraniczne targowiska, jednak ich doświadczenia nie zawsze są pozytywne.
Jak podaje Interia, na stronie tripadvisor.de pojawiły się negatywne opinie dotyczące tego miejsca. Jeden z użytkowników napisał: "Możecie oszczędzić sobie podróży! Takie same ceny jak w Berlinie". Inny klient z Niemiec stwierdził: "Mogę wydać swoje pieniądze gdzie indziej! Nigdy nie potraktowano mnie tak nieuprzejmie. [...] Nawet nie mówią 'dziękuję' za napiwki w restauracjach. Ceny również nie są już niskie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytaliśmy na Podlasiu o truskawki. " Jedz albo wyrzuć"
Niemcy krytykują bazar w Cedyni
Kolejny z recenzentów podkreślił: "Byłem tu ostatnio. Aroganccy i bezczelni sprzedawcy [...]. Obsługa w restauracjach jest niemiła i ignoruje czekających klientów. Wszystko nadal jest ponure i brudne. Oszczędzam czas i energię, kupując świeże produkty w supermarkecie tutaj w Niemczech. Na polskim rynku nie ma już okazji, są tylko przewartościowane podróbki, a jakość produktów jest fatalna. Tankowanie benzyny to jedyna rzecz, którą warto zrobić, jeśli masz duży bak i 20-litrowy zapasowy kanister".
Jak zauważył portal biznes.interia.pl, nie wszystkie opinie są negatywne. Jeden z użytkowników napisał: "Nie rozumiem, co ludzie tutaj oceniają. Dostajesz to, czego oczekujesz. Byliśmy tam w tygodniu i nie było tak tłoczno. Mili sprzedawcy, targowanie się i śmiech - ogólnie rzecz biorąc - ceny są rozsądne".
"Ludzie, którzy tylko narzekają i zachowują się, jakby mieli ciągle zły humor, powinni po prostu zostać w domu. Każdy, kto mówi o nieuprzejmości polskich sprzedawców, powinien przyjrzeć się sobie. Jako Niemiec często widzę, jak aroganccy są Niemcy w Polsce. Jeśli jedziesz do Polski, pamiętaj, że jesteś za granicą i dobrze byłoby, żebyś znał przynajmniej podstawy języka polskiego. To nie jest takie trudne. W każdym razie lubię być w Polsce, kocham ten kraj i jego ludzi" - dodał inny mieszkaniec Berlina.
