Jedyny taki fotoradar w kraju. Tu kierowcy "wpadają" najczęściej

Ponad 1,3 mln kierowców w ubiegłym roku dostało mandat na odcinkowym pomiarze prędkości, fotoradarze lub po interwencji nieoznakowanego radiowozu. Oto miejsca w Polsce, w których piraci drogowi płacą najczęściej. Rekordzistą jest jeden fotoradar w Warszawie.

Najwięcej kierowców zostało złapanych przez fotoradar przy ul. Grójeckiej w WarszawieNie ma litości. Zbyt wysoka prędkość to mandat
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Jakub Ceglarz
oprac.  Jakub Ceglarz

Zestawienie najbardziej "dochodowych" dla policji miejsc w kraju publikuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Czytamy w nim, że liczba przekroczeń prędkości lub innych wykroczeń zarejestrowanych w 2020 roku przez wymienione wyżej urządzenia to 1,37 mln. To o 15 proc. mniej niż w 2019 roku.

Rośnie za to liczba kierowców, którzy przez zbyt szybką jazdę w terenie zabudowanym tracą prawo jazdy. Przekroczenia o 50 km/h lub więcej odnotowano aż w 7,7 tys. przypadków.

mBank webinar, odcinek 4: Uwaga korekta! Co robić, gdy spada?

Rekordzistą wśród fotoradarów w Polsce jest urządzenie ustawione na ul. Grójeckiej w Warszawie. Zrobił on kierowcom aż 18,5 tys. zdjęć, które zakończyły się mandatem.

W ostatnich latach na polskich drogach pojawiło się sporo odcinkowych pomiarów prędkości. Specjalne urządzenia sczytują tablice rejestracyjne samochodu na wjeździe i na wyjeździe z takiego odcinka. Później wylicza średnią prędkość przejazdu i jeśli jest zbyt wysoka - wysyła mandat.

Najwięcej kierowców dało się złapać na taki pomiar w Lubinie (woj. dolnośląskie). Na tym krótkim, dwukilometrowym odcinku dwupasmowej drogi mandaty zapłaciło aż 15,7 tys. z nich.

Z kolei rejestratory zainstalowane na sygnalizatorach świetlnych złapały aż 40 tys. kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle. Najwięcej - 8 tys. - w miejscowości Mroków, na skrzyżowaniu al. Krakowskiej z ul. Rejonową.

Polacy w minionym roku przekraczali prędkość średnio o 22 km/h. Są jednak niechlubni rekordziści. Na przykład w miejscowości Ligota Górna jeden z piratów drogowych miał n a liczniku 212 km/h choć ograniczenie prędkości wynosiło 70 km/h.

Z kolei na ulicy Modlińskiej w Warszawie jeden z kierowców gnał 181 km/h, choć przepisy pozwalają tam na rozwinięcie prędkości do 60 km/h.

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Poprosiła o darmową wodę z kranu. Oto co usłyszała od kelnerki
Poprosiła o darmową wodę z kranu. Oto co usłyszała od kelnerki
"Basy dudnią w głowie". Mieszkańcy mają dość restauracji
"Basy dudnią w głowie". Mieszkańcy mają dość restauracji
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje