Pomoc UE dla Grecji ratuje strefę euro przed recesją
Restrukturyzacja długu Grecji i uruchomienie kolejnego pakietu pomocowego powinno zapobiec kryzysowi, który mógłby dotknąć kraje członkowskie unii monetarnej - wynika z kwartalnej publikacji firmy doradczej Ernst & Young i instytutu Oxford Economics.
22.07.2011 | aktual.: 22.07.2011 17:15
Iwona Kozera, partner zarządzający grupą rynków finansowych w Ernst & Young w piątkowym komunikacie stwierdziła, że działania na rzecz zmniejszenia długów wszystkich tzw. "krajów peryferyjnych" powinny pozwolić strefie euro rozwijać się w sposób zrównoważony przez najbliższe lata. - Oczywiście zakładając, że proces restrukturyzacji długu nie wywoła paniki na rynkach finansowych lub nie nastąpi niekontrolowana restrukturyzacja długu - stwierdziła Kozera.
Z raportu "Prognoza dla strefy euro" wynika, że wzrost gospodarczy w 2011 - 2015 r. w strefie euro wyniesie 1,6-2,0 proc. PKB. Ponadto bezrobocie będzie sukcesywnie spadać, a wskaźnik inflacji w latach 2012-2015 nie powinien przekroczyć 2 proc.
Prognoza Ernst & Young i Oxford Economics wskazuje na wyraźne różnice w tempie wzrostu krajów "peryferyjnych" (Grecja, Portugalia, Hiszpania, Irlandia) w porównaniu do pozostałych członków unii monetarnej, a w szczególności największych gospodarek: Francji i Niemiec.
"W przypadku tych pierwszych średnioroczne tempo wzrostu będzie się kształtowało do 2015 roku na poziomie 1,2 proc. PKB, podczas gdy w pozostałych krajach będzie przekraczało poziom 2 proc." - napisano w komunikacie.
Prognoza mówi również o sukcesywnym spadku bezrobocia w krajach eurolandu. Dziś bez pracy jest tam 9,8 proc. ludności, natomiast w 2015 r. wskaźnik ten ma wynieść 8,5 proc. - To jednak wciąż więcej, niż przed wybuchem kryzysu finansowego - podkreślili eksperci.
Ponadto przewidują, że kurs dolara w stosunku do euro do 2015 roku spadnie z obecnego poziomu 1,42 do 1,24.
- Prognoza dla strefy euro wygląda w miarę optymistycznie, biorąc pod uwagę, w jak trudnej sytuacji znalazły się +kraje peryferyjne+ po kryzysie finansowym. Trzeba jednak pamiętać, że tempo wzrostu gospodarki światowej może prawie dwukrotnie przewyższać tempo wzrostu strefy euro - powiedziała Kozera.