Porozumienie udziałowców Ery do końca grudnia?

Elektrim, Deutsche Telekom i Vivendi potwierdziły w Sądzie Najwyższym, że negocjują ugodę w wieloletnim sporze.

Porozumienie udziałowców Ery do końca grudnia?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

18.11.2010 10:06

W imie­niu za­rząd­cy Elek­tri­mu w po­ro­zu­mie­niu z Deut­sche Te­le­kom skła­dam wnio­sek o od­ro­cze­nie dzi­siej­szej roz­pra­wy ze wzglę­du na to­czą­ce się roz­mo­wy ma­ją­ce na ce­lu ugo­do­we za­koń­cze­nie spo­ru o 48 proc. udzia­łów Pol­skiej Te­le­fo­nii Cy­fro­wej (ope­ra­tor sie­ci Era – red.) – mó­wił na sa­li Są­du Naj­wy­ższe­go praw­nik Je­rzy Mo­drze­jew­ski.

Sąd od­ro­czył roz­pra­wę

Sę­dzio­wie przy­chy­li­li się do te­go wnio­sku, gdy to, że ne­go­cja­cje trwa­ją i są bli­skie za­koń­cze­nia, po­twier­dzi­li ta­kże peł­no­moc­ni­cy nie­miec­kie­go Deut­sche Te­le­ko­mu i Elek­tri­mu Te­le­ko­mu­ni­ka­cja, czy­li fran­cu­skiej stro­ny spo­ru o Erę (ET w 51 proc. na­le­ży do kon­cer­nu Vi­ven­di, a w 49 proc. do Elek­tri­mu). – Roz­mo­wy po­win­ny za­koń­czyć się do koń­ca grud­nia – mó­wił Mo­drze­jew­ski.

Teo­re­tycz­nie spór o 48 proc. udzia­łów Ery za­koń­czył się wy­ro­kiem wie­deń­skie­go Try­bu­na­łu Ar­bi­tra­żo­we­go w 2004 ro­ku. Jed­nak nie zo­stał uzna­ny na te­ry­to­rium Pol­ski. Wczo­raj sąd miał roz­pa­trzyć ka­sa­cję od de­cy­zji pod­ję­tej w dru­giej in­stan­cji, od­rzu­ca­ją­cej wnio­sek o uzna­nie wie­deń­skie­go wy­ro­ku. Ka­sa­cję zło­żył DT i za­rząd­ca Elek­tri­mu.

1,1–1,2 mld eu­ro dla Vi­ven­di?

Nie wie­my do­kład­nie, co już usta­li­li mię­dzy so­bą spie­ra­ją­cy się od sze­ściu lat udzia­łow­cy PTC. Je­den z na­szych roz­mów­ców uwa­ża, że ne­go­cja­cje zmie­rza­ją do for­mal­ne­go usank­cjo­no­wa­nia rze­czy­wi­ste­go sta­nu: DT zo­sta­nie wła­ści­cie­lem Ery.

Z ko­lei Fran­cu­zi wy­co­fa­ją się z pol­skiej spół­ki, osta­tecz­nie otrzy­mu­jąc oko­ło 1,1–1,2 mld eu­ro. Ty­le, zda­niem na­sze­go in­for­ma­to­ra, Fran­cu­zi za­in­we­sto­wa­li w PTC. Po­nie­waż kil­ka lat te­mu spi­sa­li tę in­we­sty­cję cał­ko­wi­cie w po­czet strat, te­raz wy­ka­za­li­by już tyl­ko spo­ry do­dat­ko­wy zysk. Pie­nią­dze te za­pła­cić miał­by im DT, któ­ry w 2006 r. za­po­wie­dział gieł­do­wym ak­cjo­na­riu­szom, że prze­ję­cie 48 proc. udzia­łów Ery bę­dzie kosz­to­wać łącz­nie 1,8 mld eu­ro. 0,6 mld eu­ro Niem­cy prze­ka­za­li gru­pie Elek­trim w 2006 r., co po­zwo­li­ło jej wy­ku­pić ob­li­ga­cje.

Gdy DT i Vi­ven­di się roz­li­czą, Elek­trim zo­sta­nie uwol­nio­ny od rosz­czeń za­gra­nicz­nych firm. Obie do­ma­ga­ją się od nie­go wie­lu mi­liar­dów zło­tych w są­dzie upa­dło­ścio­wo­-na­praw­czym. Ka­żda ze stron w ten spo­sób za­bez­pie­cza się przed prze­gra­ną w spo­rze o Erę. Dla ugo­dy wa­żne bę­dzie też sta­no­wi­sko ob­li­ga­ta­riu­szy Elek­tri­mu, któ­rzy do­ma­ga­ją się od nie­go tzw. płat­no­ści koń­co­wej: oko­ło 620 mln zł.

Co z po­wro­tem na gieł­dę?

Za­koń­cze­nie spo­ru o Erę spra­wi, że Elek­trim, kon­tro­lo­wa­ny przez Zyg­mun­ta So­lo­rza­-Ża­ka bę­dzie mógł po­my­śleć o po­wro­cie na war­szaw­ską gieł­dę. Za­rząd spół­ki nie wy­klu­czał, że tak się sta­nie, je­śli po­zwo­li na to prze­bieg po­stę­po­wa­nia ukła­do­we­go. – Ta de­cy­zja nie jest w ge­stii za­rząd­cy, ale za­rzą­du Elek­tri­mu – od­po­wie­dział nam Jó­zef Sy­ska, za­rząd­ca spół­ki. Za­rząd od­mó­wił wczo­raj ko­men­ta­rza. – Na ra­zie o tym nie my­śli­my – oznajmił So­lorz­-Żak. Elek­trim jest ak­cjo­na­riu­szem Ra­fa­ko iZE PAK.

Oprócz ob­li­ga­ta­riu­szy i udzia­łow­ców Ery do je­go zna­czą­cych wie­rzy­cie­li na­le­ży Skarb Pań­stwa, któ­ry sprze­da­je 50 proc. ak­cji PAK­. Chce je ku­pić Ra­fa­ko.

PARKIET
Urszula Zielińska

sąddeutsche telekomspór
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)