Portugalia: państwo wymaga, ale samo nie płaci zobowiązań
Portugalskie państwo, choć domaga się od obywateli ogromnych antykryzysowych wyrzeczeń, samo niechętnie dotrzymuje swoich zobowiązań. Długi wobec prywatnych firm doprowadzają coraz więcej przedsiębiorstw do bankructwa.
18.10.2013 | aktual.: 18.10.2013 12:04
Portugalskie państwo, choć domaga się od obywateli ogromnych antykryzysowych wyrzeczeń, samo niechętnie dotrzymuje swoich zobowiązań. Długi wobec prywatnych firm doprowadzają coraz więcej przedsiębiorstw do bankructwa.
Choć nie istnieją żadne oficjalne dane na temat sum, z których zapłatą zalega państwo, wiadomo, że chodzi o ogromne pieniądze. Według obliczeń opozycyjnej Partii Socjalistycznej, sektor publiczny ma do zapłaty nawet 3 miliardy euro. Ugrupowanie apelowało nawet, by w tej sytuacji państwowy bank CGD otworzył specjalną, preferencyjną linię kredytową dla przedsiębiorców, którzy utracili płynność finansową z powodu niezapłaconych faktur.
Firmy alarmują, że publiczne instytucje ociągają się z zapłatą nawet o ponad rok. W tym czasie przedsiębiorcy muszą jednak regulować swoje zobowiązania, takie jak wynagrodzenia dla pracowników, rachunki czy wypłaty dla podwykonawców. Problem ten dotknął nawet branżę gaśniczą. Jak informuje prasa, firmy, które dostarczają helikoptery do walki z ogniem, wciąż czekają na spłatę wielomilionowych długów. Przedsiębiorstwo Heliportugal, któremu portugalska obrona cywilna jest winna kilkanaście milionów euro, musiało ogłosić upadłość.
W ubiegłym roku z mapy Portugalii zniknęło prawie 7 tysięcy prywatnych firm - o 40 procent więcej, niż rok wcześniej.