Posłowie skierowali projekt ustawy o Prawie pocztowym do komisji

Posłowie w środę skierowali do prac w komisji infrastruktury rządowy projekt ustawy Prawo pocztowe, który liberalizuje rynek pocztowy zgodnie z dyrektywami UE. Od początku 2013 r. ma m.in. zniknąć monopol Poczty Polskiej na listy o masie mniejszej niż 50 g.

Marszałek Sejmu Ewa Kopacz wyznaczyła termin przygotowania przez komisję sprawozdania z projektu do 20 listopada br.

Rządowy projekt ustawy Prawo pocztowe zakłada, że wszystkie firmy świadczące usługi pocztowe otrzymają równy dostęp do rynku. Wystarczy, że będą miały wpis do rejestru operatorów pocztowych w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej, zamiast obecnego zezwolenia.

Projekt regulacji zmienia definicje usług pocztowych. Usługą pocztową będzie nie tylko cały proces od nadania do doręczenia przesyłki, ale także jego poszczególne etapy. Jak podkreśla Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, które projekt przygotowało, oznacza to, że firmy działające na rynku pocztowym będą mogły się specjalizować, np. tylko w doręczaniu.

Z mocy ustawy państwo nadal będzie gwarantowało świadczenie tzw. usług powszechnych. Jak podkreśla MAC, takich, które dla dobra wspólnego muszą być świadczone w sposób jednolity i po przystępnych cenach, niezależnie, czy się to opłaca czy nie. "Państwo, tak jak i dziś, będzie nam gwarantowało, że w całym kraju przez pięć dni w tygodniu nadamy i odbierzemy listy do 2 kg i paczki do 10 kg, a także odbierzemy paczkę z zagranicy do 20 kg" - podkreśliło ministerstwo.

Usługi powszechne przez pierwsze trzy lata po wejściu w życie ustawy będzie świadczyć Poczta Polska, później jednak ich operator zostanie wybrany w drodze konkursu na kolejnych 10 lat. W projekcie znalazł się mechanizm kompensacji dla operatora, jeśli usługi powszechne okażą się nierentowne. Powstanie fundusz kompensacyjny, na który złożą się wszystkie firmy pocztowe świadczące usługi powszechne lub podobne. Jeżeli środki z funduszu nie wystarczą na pokrycie strat, dopłaci budżet, ale po weryfikacji kosztów przez UKE.

Według MAC większość państw UE, które zliberalizowały już rynek pocztowy wykorzystuje fundusz kompensacyjny dla usług powszechnych, część korzysta z modelu mieszanego - z funduszu kompensacyjnego i środków z budżetu, część zaś wykorzystuje wyłącznie środki budżetowe.

W ocenie autorów projektu, skutkiem wprowadzenia ustawy liberalizującej rynek usług pocztowych może być zmniejszenie zatrudnienia w Poczcie Polskiej, w związku ze zniesieniem obszaru usług dla niego zastrzeżonych i utratą części rynku.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wysłali paprykę do Polski, zarobili pół miliarda. Padł rekord
Wysłali paprykę do Polski, zarobili pół miliarda. Padł rekord
WHO chce wycofać te papierosy. Nowe regulacje mogą odmienić rynek
WHO chce wycofać te papierosy. Nowe regulacje mogą odmienić rynek
To miasto jest hitem na jesienne wyjazdy. Rekordowy wzrost rezerwacji
To miasto jest hitem na jesienne wyjazdy. Rekordowy wzrost rezerwacji
Dino rośnie jak na drożdżach. Zbliża się do 3 tys. sklepów
Dino rośnie jak na drożdżach. Zbliża się do 3 tys. sklepów
Setki osób boją się utraty pracy na kolei. Będą protestować
Setki osób boją się utraty pracy na kolei. Będą protestować
Kolejny znany producent omija system kaucyjny. Przestawił się na kartony
Kolejny znany producent omija system kaucyjny. Przestawił się na kartony
Szukają Polaków do pracy. Płacą równowartość 3 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. Płacą równowartość 3 tys. zł tygodniowo
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Rozbili ogromną kumulację
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Rozbili ogromną kumulację
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują