Poznań przegrał walkę z klubami go‑go. Miasto nie zgadza się z natarczywym nagabywaniem turystów

Sąd odrzucił pozew Miasta Poznań przeciwko klubom go-go, ponieważ nie było wystarczających dowodów. Zdaniem prezydenta miasta natarczywe nagabywanie do korzystania z oferty tych klubów na Starym Rynku wprawia w zakłopotanie mieszkańców i turystów oraz psuje wizerunek miasta.

Poznań przegrał walkę z klubami go-go. Miasto nie zgadza się z natarczywym nagabywaniem turystów
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

18.10.2017 14:29

W środę Sąd Okręgowy w Poznaniu odrzucił pozew. Sędzia Agnieszka Wieczorek zaznaczyła, że władze miasta nie zdołały udowodnić podnoszonych w pozwie zarzutów. Pełnomocnik jednej z pozwanych firm Łukasz Mieloch powiedział mediom, że cieszy go decyzja sądu, bo o odrzucenie pozwu zabiegali od samego początku procesu. Przedstawiciel miasta nie chciał komentować sprawy. Decyzja sądu nie jest prawomocna.

Proces przeciwko pięciu firmom, prowadzącym w stolicy Wielkopolski takie lokale, ruszył w czerwcu. Pozew, złożony przez miejskich prawników, dotyczył ochrony dóbr osobistych. Miasto domagało się w nim przede wszystkim zaprzestania prowadzenia tego typu działalności na starówce, która - jak wskazywali - jest wizytówką Poznania. Władze miasta chciały także zaprzestania natrętnego nagabywania przechodniów, sprzedaży alkoholu bez zezwoleń oraz po zawyżonych cenach.

Kiedy prawnicy składali pozew do sądu, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak w wydanym oświadczeniu podkreślał, że "natarczywe namawianie, nagabywanie przechodniów na wizyty w klubach go-go to częsta praktyka obserwowana w okolicach Starego Rynku. Zaopatrzone w kolorowe parasolki pracownice tych klubów zaczepiają przechodzących mężczyzn, intensywnie zachwalając czekającą na nich ofertę. Wprawiają w zakłopotanie poznaniaków oraz odwiedzających nasze miasto turystów i gości z zagranicy. Dostaję na ten temat wiele skarg" - napisał.

autor: Anna Jowsa, PAP

Źródło artykułu:PAP
striptizpoznańproces
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)