Pracoholizm trudniejszy do wyleczenia niż alkoholizm
Istnieje istotny statystycznie związek pomiędzy liczbą przepracowanych godzin a nadużywaniem alkoholu.
27.09.2011 | aktual.: 27.09.2011 16:42
– Osoby pracujące 50 lub więcej godzin tygodniowo od 1,8 do 3,3 razy częściej sięgały po alkohol niż osoby niezatrudnione - powiedziała główna autorka badań dr Sheree Gibb. Jej zdaniem częstsze zaglądanie do kieliszka jest prawdopodobnie próbą radzenia sobie z powodowanymi pracą stresami. Autorka badań sugeruje także, iż kontakty towarzyskie z kolegami z pracy również mogą sprawić, że częściej nadużywa się alkoholu.
– Osoby, które pracują dłużej, mają więcej kontaktów społecznych ze współpracownikami w miejscach pracy, gdzie formalna atmosfera często przekształca się w towarzyską i tym samym wpływa na zachowania po pracy - dodała autorka. Dodatkowo w trakcie badań nie zaobserwowano żadnej różnicy między kobietami i mężczyznami – poziom zagrożenia jest taki sam.
Autorzy badań podkreślają, że notoryczne nadliczbowe spędzanie czasu w firmie może przerodzić się w pracoholizm, który jest trudniejszy do wyleczenia niż alkoholizm. Według psychologów w pracoholizm najłatwiej jest popaść osobom o niskiej samoocenie, które chcą się przed kimś wykazać (np. szefem) lub osiągnięciami w pracy wynagrodzić sobie niepowodzenia życia prywatnego. Czasem pracoholizm bywa też skutkiem zbyt wysokich wymagań ze strony przełożonych. Z całą pewnością jednak, jest to uzależnienie, któremu towarzyszyć może skłonność do nadużywania alkoholu i innych używek.
Na podstawie: couriermail.com.au