Pracownicy barów fast food demonstrowali w ok. 150 miastach

Pracownicy barów szybkiej obsługi zorganizowali demonstracje w ok. 150 miastach w USA, domagając się podniesienia do co najmniej 15 dol. stawki godzinowej oraz prawa do zrzeszania się w związkach zawodowych. Do aresztów trafiło kilkadziesiąt
osób.

Pracownicy barów fast food demonstrowali w ok. 150 miastach
Źródło zdjęć: © AFP | Bertrand Langlois

05.09.2014 | aktual.: 05.09.2014 09:07

W Nowym Jorku na słynnym Times Square, przed barem sieci McDonald's, aresztowano co najmniej 34 demonstrantów za "zakłócanie porządku publicznego". Uczestnicy protestu siedzieli na ziemi, ze splecionymi ramionami. Policja aresztowała także kilka osób, ubranych w uniformy McDonald's, które w ramach protestu blokowały ruchliwa ulicę w pobliżu Times Square.

Do aresztowań doszło także m.in. w Detroit, Chicago, Bostonie, Las Vegas czy Los Angeles.

Czwartkowe demonstracje zorganizowano w ramach kampanii "Walka o 15 dolarów". Jej celem jest wywarcie presji na sieci barów fast food, które często oferują najniższe stawki, aby podniosły pensje, a także zapewniły większą elastyczność pracownikom chcącym zwiększyć liczbę przepracowanych godzin.

Walka o podniesienie obecnej stawki minimalnej, wynoszącej 7,25 dolara, trwa od dwóch lat. Prezydent Barack Obama deklarował poparcie dla jej podniesienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (107)