Prawie miliard złotych za poprawę smaku
Polacy wydają już niemal 950 mln zł rocznie na 35 tysięcy ton przypraw.
Większość z nich kupowanych jest w placówkach handlu tradycyjnego.
27.09.2010 | aktual.: 27.09.2010 16:16
Polacy wydają już niemal 950 mln zł rocznie na 35 tysięcy ton przypraw. Większość z nich kupowanych jest w placówkach handlu tradycyjnego.
Najpopularniejszy wciąż jest pieprz i papryka, ale coraz chętniej konsumenci sięgają po zioła, mieszanki przyprawowe i panierki.
Blisko 30 procent Polaków codziennie sięga po przyprawy (według badań SMG/KRC z 2009 r.). Jeśli wzięlibyśmy pod uwagę tylko okres od maja do września, odsetek ten byłby zapewne wyższy, bowiem także w tym segmencie rynku mamy do czynienia z sezonowością. Wiosną i latem wzrasta sprzedaż m.in. mieszanek grillowych. Tylko przez te kilka miesięcy generują one około 10 procent sprzedaży wszystkich rodzajów przypraw.
Potraw gotowanych w domu nie doprawia wcale, lub robi to rzadziej niż raz w tygodniu jedynie 10 procent Polaków. Nie dziwią zatem oceny ekspertów, według których ten segment ma realne szanse na dalszy wzrost wolumenu i wartości sprzedaży. Niektórzy producenci liczą nawet na rozwój w granicach 30 procent rocznie.
Do posypania i pokropienia
Przyprawy to duża i zróżnicowana kategoria produktów. Zasadniczo podzielona na dwie części - przypraw płynne (mniej niż 20 procent udziału w rynku) i sypkie. Badania MEMRB International Poland potwierdzają, że niekwestionowanym liderem sprzedaży tych pierwszych są Winiary, właściciel doskonale znanej konsumentom Maggi. Siedem spośród 10 buteleczek z przyprawą w płynie to produkty tej marki.
Jeśli chodzi o przyprawy sproszkowane, największy udział wartościowy mają przyprawy jednoskładnikowe - 45 procent (wg MEMRB; okres marzec 2008 r. - luty 2009 r.), mieszanki przypraw - 28 procent, przyprawy uniwersalne - 26 procent oraz dwa pomniejsze działy: susze warzywne i panierki, stanowiące łącznie 2 procent wartości sprzedaży podkategorii przypraw sypkich.
Niezmiennie najpopularniejszy wśród Polaków jest pieprz czarny mielony, papryka (słodka i ostra liczona łącznie) oraz ziele angielskie.
Zainteresowanie kuchnią egzotyczną sprawia jednak, że coraz częściej klienci dopominają się o imbir, kardamon, anyż, kolendrę, czy pieprz kolorowy. Znane przyprawy zaczynają też wykorzystywać w inny sposób, np. cynamon nie jest jedynie dodatkiem do dań słodkich, ale także wytrawnych, inspirowanych kuchnią indyjską. Nowe trendy kulinarne oraz moda na zdrową, bogatą w warzywa i owoce dietę sprawia, że konsumenci chętniej sięgają również po suszone zioła.
Klienci lubią gotowe mieszanki
Największy wzrost sprzedaży odnotowują jednak różnego rodzaju mieszanki. Nie wszyscy maja czas i odwagę na eksperymenty, czy samodzielne komponowanie smaków. Gotowe miksy przyprawowe, czy ziołowo-warzywne są rozwiązaniem szybkim i tanim. Przygotowując potrawę wystarczy dorzucić kilka szczyp z wybranej torebki i danie jest gotowe.
Polacy najczęściej wybierają kompozycje do grilla, ryby i kurczaka. Ugruntowaną pozycję mają także mieszanki tzw. uniwersalne, używane zwykle do zup lub dań mięsnych. W segmentach miksów i przypraw jednoskładnikowych liderem sprzedaży od lat pozostaje Kamis-Przyprawy, a wśród przypraw uniwersalnych króluje Podravka z Vegetą.
Jest jeszcze jedna sekcja, niewielka, ale odnotowująca ponad 20-procentowy wzrost sprzedaży. To gotowe panierki, które pojawiły się w sklepach stosunkowo niedawno, ale zyskały już grono wiernych konsumentów. Producenci zachwalają je nie tylko jako sposób na chrupiące danie, ale także wyjątkowe urozmaicenie smakowe. Kamis proponuje np. panierki z dodatkiem ziaren zbóż, sezamu, płatków czosnku lub tłuczonego pieprzu.
Kłopotliwa ekspozycja
Niewielkie torebki z przyprawami to duża wygoda dla klienta, jednak spore wyzwanie dla sprzedawcy. Ekspozycja wymaga częstej i skrupulatnej opieki merchandisingowej, bo produkty pakowane są w większości w saszetki, małe słoiczki, czasem w plastikowe opakowania o niewielkich rozmiarach.
Problemem jest utrzymanie takich torebek w pozycji pionowej, najdogodniejszej pod względem widoczności dla klienta. Aby uniknąć bałaganu, najlepiej stosować podstawki, lub oddzielne regały, które pozwalają podkreślić także walory estetyczne całej gamy przypraw. Niektórzy producenci dostarczają tzw. sety, czyli kartoniki, których górna część jest zdejmowana (względnie odrywana) i w ten sposób powstaje głęboka podstawka utrzymująca torebki w ładzie.
Eksperci z PMT Marketing System, firmy zajmującej się przygotowaniem właściwej ekspozycji produktów, podkreślają, że w kategorii przypraw konkurencja między producentami nie dotyczy miejsca na półce, liczby wystawionych sztuk tego samego artykułu (z ang. facing), ale całej półki lub modułu. Bowiem klient szukający zestawu ziół do sałatek dobierze także przyprawę do mięsa z danej oferty, jeśli będzie ona dostępna na wysokości jego wzroku. Zasada ta sprawdza się bardzo dobrze wśród klientów robiących duże zakupy. Dostawcy mogą w ten sposób również wykorzystać potrzeby klientów, którzy szukają ciekawych rozwiązań kulinarnych, oferując im niebanalne połączenia przypraw, czy ziół, nowości wśród gotowych zestawów do konkretnych dań czy egzotyczne, rzadko spotykane przyprawy.
Według danych MEMRB za 2008 rok, największe udziały w rynku przypraw w Polsce
pod względem wartości sprzedaży mieli: Kamis – 29 procent, Prymat - 18 procent, Podravka - 12 proc;
pod względem ilościowym:
Prymat – 22 procent, Winiary – 19 procent, Podravka 18 procent.
MJ