Premier Japonii martwi się o jena. Zapowiada działania
Pod koniec ubiegłego tygodnia kurs dolara spadł do najniższego poziomu od października 2014 roku.
15.02.2016 | aktual.: 15.02.2016 14:58
- W razie potrzeby rząd podejmie odpowiednie akcje na rynku walutowym - zapowiedział Shinzo Abe. To wystarczyło, by giełda w Japonii mocno poszła w górę, a jen osłabił się w względem dolara. Zbyt mocna waluta krajowa negatywnie wpływa na PKB. Efekty widać w najnowszej publikacji.
Od początku lutego japoński jen zaskakująco umocnił się względem dolara. Pod koniec ubiegłego tygodnia kurs dolara spadł do najniższego poziomu od października 2014 roku - poniżej 112 jenów.
Notowania pary dolar-jen (ostatnie 6 miesięcy)
Mocny ruch na walucie zaniepokoił premiera Japonii, który stwierdził w poniedziałek, że tak silne wahania są niepożądane i rząd podejmie odpowiednie akcje na rynku walutowym w razie potrzeby. W grę wchodzi m.in. sprzedaż własnej waluty lub poluzowanie polityki pieniężnej.
- Determinacja, którą prezentuje premier Shinzo Abe wraz z bardzo słabymi wynikami japońskiego PKB, mogą być zapowiedzią kolejnych działań ze strony banku Japonii już podczas marcowego posiedzenia - uważa Kamil Maliszewski, analityk DM mBanku.
Choć to nie pierwsza tego typu zapowiedź, tym razem inwestorzy uwierzyli w słowa premiera. W efekcie obserwowaliśmy bardzo mocne wzrosty na giełdzie w Japonii. Na wartości traci za to tamtejsza waluta.
Obserwuj dzisiejsze notowania pary dolar-jen
Słowa premiera uwiarygadniają słabe dane opublikowane w poniedziałek przez tamtejszy urząd statystyczny. W czwartym kwartale 2015 roku japońska gospodarka rozwijała się w tempie zaledwie 0,5 proc. rok do roku i skurczyła się o 0,4 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. Analitycy spodziewali się słabego wyniku, ale w nieco mniejszej skali. Najnowsza publikacja pokazuje też prawie 2-proc. spadek produkcji przemysłowej wobec 1,7-proc. wzrostu miesiąc wcześniej.
Z punktu widzenia PKB zbyt mocna waluta krajowa powoduje, że eksport towarów jest mniej opłacalny. Jednocześnie zachęca do zwiększania importu. W efekcie bilans handlowy jest ujemny, co pogarsza statystyki PKB.
Zobacz także: Euro najdroższe od 4 lat, dolar od 13 lat. Co dalej ze złotym?