Prezes Gazpromu o perspektywach fuzji z ukraińskim Naftohazem

Prezes Gazpromu Aleksiej Miller poinformował, że jego koncern zaproponował już ukraińskiemu Naftohazowi pola gazowe, które gotów jest wnieść do ich joint venture.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | DENIS SINYAKOV

- Do fuzji moglibyśmy dojść przez powołanie wspólnego przedsiębiorstwa. Składamy już propozycje dotyczące konkretnych złóż, które Gazprom mógłby wnieść do tego joint venture. Ze strony ukraińskiej do wspólnego przedsiębiorstwa wniesiony zostanie system przesyłu gazu i aktywa wydobywcze - powiedział Miller na konferencji prasowej w Moskwie po Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy Gazpromu.

Szef Gazpromu nie sprecyzował, które konkretnie pola gazowe rosyjski koncern gotów jest wnieść do joint venture z Naftohazem. - Ich wielkość będzie zależeć od wyceny aktywów Naftohazu. Jeśli z naszej strony trzeba będzie wnieść złoża z 800 mld metrów sześciennych surowca, to uczynimy to. Jeśli wycena aktywów Naftohazu będzie wyższa, to wniesiemy pola z 1 bln metrów sześć. - oświadczył.

Pod koniec kwietnia premier Rosji Władimir Putin zaproponował połączenie Gazpromu i Naftohazu. Miller sprecyzował wówczas, że chodzi o wymianę aktywów między dwoma koncernami. Jako przykład wymienił wymianę aktywów między Gazpromem a jego niemieckimi i włoskimi partnerami.

Prezes Gazpromu podał wtedy też, że rozmowy ze stroną ukraińską w tej sprawie obejmą cały łańcuch - od badań geologicznych po odbiorcę końcowego. - Naftohaz posiada aktywa w wydobyciu, transporcie, podziemnym magazynowaniu i dystrybucji gazu - przypomniał.

Władze w Kijowie początkowo przyjęły inicjatywę strony rosyjskiej z rezerwą. Jednak na początku czerwca prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oznajmił, że jego kraj mógłby dokonać wymiany aktywów z Rosją w celu uzyskania dostępu do rosyjskich złóż gazowych.

- Bylibyśmy gotowi wymienić niektóre aktywa w zamian za współpracę, tak abyśmy mogli uczestniczyć w wydobyciu gazu w Rosji - powiedział Janukowycz, nie precyzując, o jakie dokładnie aktywa chodzi.

Wiadomo jednak, że Rosja od dawna próbuje przejąć kontrolę nad systemem przesyłu gazu na Ukrainie, przez który płynie 80 proc. rosyjskiego surowca eksportowanego do krajów Unii Europejskiej. Poprzednie władze w Kijowie - zarówno prezydent Wiktor Juszczenko, jak i była premier Julia Tymoszenko - kategorycznie się temu sprzeciwiały.

W kwietniu, w zamian za obniżkę cen importowanego z Rosji gazu, Janukowycz zgodził się, by stacjonująca na Krymie rosyjska Flota Czarnomorska mogła pozostać tam co najmniej do 2042 roku, a więc 25 lat dłużej, niż początkowo zakładano. Prozachodnia opozycja na Ukrainie uznała to za zdradę interesów narodowych.

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Polskie gruszki nareszcie w marketach. Oto ceny naszych owoców
Polskie gruszki nareszcie w marketach. Oto ceny naszych owoców
Ukraińcy nadal mogą pracować na polskiej wsi. Legalny pobyt wydłużony
Ukraińcy nadal mogą pracować na polskiej wsi. Legalny pobyt wydłużony
Nowa opłata od jutra? Lidl i Biedronka zabierają głos
Nowa opłata od jutra? Lidl i Biedronka zabierają głos
Księża seniorzy żyją w bogactwie? Oto ich emerytury
Księża seniorzy żyją w bogactwie? Oto ich emerytury
Owinęli wokół palca. Oszuści ukradli ponad milion złotych mężczyźnie
Owinęli wokół palca. Oszuści ukradli ponad milion złotych mężczyźnie
Fala zwolnień grupowych w Krakowie. Setki osób mogą stracić pracę
Fala zwolnień grupowych w Krakowie. Setki osób mogą stracić pracę
Kryzys Allegro w internecie. Pracownicy nie zostawiają suchej nitki
Kryzys Allegro w internecie. Pracownicy nie zostawiają suchej nitki
Tryb zimowy w oknach. Wyjaśniamy, jak go ustawić
Tryb zimowy w oknach. Wyjaśniamy, jak go ustawić
Ministra oburzona cenówkami w Biedronce. Mamy komentarz UOKiK
Ministra oburzona cenówkami w Biedronce. Mamy komentarz UOKiK
ZUS przejmuje składki emerytalne. Straciła 350 tys. złotych
ZUS przejmuje składki emerytalne. Straciła 350 tys. złotych
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia