Prezydent organizuje spotkanie central związkowych z pracodawcami

Prezydent Bronisław Komorowski organizuje w środę spotkanie central
związkowych z przedstawicielami pracodawców. Chce w ten sposób przyczynić się do odbudowy dialogu
społecznego, po tym jak związki wycofały się z prac Komisji Trójstronnej.

Prezydent organizuje spotkanie central związkowych z pracodawcami
Źródło zdjęć: © newspix.pl

30.10.2013 | aktual.: 30.10.2013 11:48

Prezydent Bronisław Komorowski organizuje w środę spotkanie central związkowych z przedstawicielami pracodawców. Chce w ten sposób przyczynić się do odbudowy dialogu społecznego, po tym jak związki wycofały się z prac Komisji Trójstronnej.

"Zdaniem pana prezydenta trzeba ułatwiać dialog i poszukiwać okoliczności, które temu dialogowi i poszukiwaniu konstruktywnych rozwiązań mogą sprzyjać. Jest to możliwe szczególnie wtedy, kiedy strony deklarują chęć rozmowy, a takie okoliczności zachodzą tym razem" - powiedziała PAP szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.

Przypomniała, że 14 września minister w Kancelarii Prezydenta Sławomir Rybicki spotkał się w imieniu głowy państwa z przedstawicielami protestujących wówczas w stolicy związkowców.

Podczas odbywających się w połowie zeszłego miesiąca "Ogólnopolskich dni protestu" liderzy Solidarności, OPZZ i FZZ apelowali, by prezydent włączył się w rozwiązanie konfliktu z rządem i podjął wysiłek na rzecz "odbudowania dialogu społecznego".

Przewodniczący OPZZ Jan Guz poinformował we wtorek PAP, że trzy centrale związkowe chcą przedstawić prezydentowi własne założenia zmian w ustawie o dialogu społecznym.

Guz powiedział, że związki są w końcowej fazie uzgodnień założeń nowelizacji. "Od naszej debaty eksperckiej 10 października pracowaliśmy wspólnie i jesteśmy w końcowej fazie uzgodnień, bo były między nami drobne rozbieżności. Liczę na to, że w najbliższych godzinach - jeszcze przed spotkaniem z prezydentem - uzgodnimy, jaki jest nasz wspólny kierunek zmian" - powiedział PAP Guz.

Szef OPZZ wyjaśnił, że związki chcą pokazać prezydentowi potrzebę innego zorganizowania dialogu społecznego. "Do tej pory mówiliśmy 'nie' Komisji Trójstronnej, teraz musimy pokazać naszą propozycję - jaka nowa forma i gdzie chcemy być" - powiedział.

Większą rolę w dialogu społecznym powinien mieć parlament, bo ma narzędzia do kontroli tego, jak skutecznie dialog jest prowadzony - uważa Guz. Coroczna debata w Sejmie nad stanem dialogu społecznego w Polsce byłaby dobrym miejscem do takiej oceny i upomnienia się o dialog, zamiast zawieszania prac w Komisji Trójstronnej, co cztery, pięć czy sześć lat - przekonywał w rozmowie z PAP.

"Czy to będzie Rada Dialogu, czy inna forma, nie ma to znaczenia, byle nie była to forma - jak dziś - zwiększająca siłę przebicia rządu. Teraz Komisja jest przy ministrze pracy, rząd powołuje jej członków, ustala porządek obrad, bo przewodniczącym jest minister" - tak lider OPZZ tłumaczył intencje zmian.

Według niego to nowe ciało powinno też mieć większe umocowanie do własnej inicjatywy ustawodawczej, a jej spotkania powinny być publiczne. "Dialog jest wpisany w konstytucję i prawo międzynarodowe, a prezydent stoi na straży konstytucji, dlatego zwracamy się do prezydenta. Trzeba pamiętać, że ma on inicjatywę ustawodawczą" - wyjaśnił.

W poniedziałek rzecznik prasowy Solidarności Marek Lewandowski poinformował, że w spotkaniu weźmie udział lider NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.

Według Guza dobrze się stało, że prezydent zaprosił na spotkanie również pracodawców. "To dobra okazja do rozmowy, bo nie ma czasu na czekanie, trzeba natychmiast uruchomić procedurę zmian prawa - przekonywał. - Obecne prawo o dialogu społecznym zmurszało, zestarzało się. To są już zapisy nieprzystające do rzeczywistości, które zostały skompromitowane".

W imieniu pracodawców udział w spotkaniu weźmie m.in. prezydent Konfederacji Lewiatan Henryka Bochniarz. Ekspert Konfederacji Jeremi Mordasewicz dostrzega w związkowych postulatach pole do kompromisu. "Związkowcy chcą np. rozmawiać o zmianie organizacji pracy Komisji Trójstronnej, chodzi o nadanie jej większej samodzielności i to jest OK. Mam nadzieję, że tu się będzie można dosyć szybko dogadać" - powiedział we wtorek PAP Mordasewicz.

Jego zdaniem, jeśli chodzi o samo organizowanie pracy KT, dobrze byłoby "jak najszybciej zorganizować seminarium z udziałem pracodawców, związków zawodowych i rządu". Dodał jednak, że nie wszystkie związkowe propozycje pracodawcy są gotowi zaakceptować, uważa, że zbyt daleko idące są np. postulaty zmierzające do tego, by Komisja Trójstronna miała znaczący wpływ na kształtowanie finansów publicznych.

W spotkaniu wezmą też udział m.in. Pracodawcy RP. Organizacja w przesłanym PAP komunikacie podkreśliła, że jej prezydent Andrzej Malinowski "od miesięcy działa na rzecz przywrócenia dialogu społecznego, pomimo formułowanych przez kolegów związkowców haseł 'o byciu w stanie wojny z rządem'".

Dialog w Komisji Trójstronnej został zerwany w czerwcu, kiedy to związki zawodowe opuściły jej obrady w proteście przeciw uchwaleniu przez Sejm tzw. elastycznego czasu pracy, czyli wydłużeniu okresów rozliczeniowych czasu pracy z czterech do 12 miesięcy. Solidarność, OPZZ i FZZ uznały wówczas, że dialog społeczny między rządem, pracodawcami a związkami jest pozorowany, bo postulaty związkowe nie są brane pod uwagę. W połowie września związkowcy zorganizowali ponad 100-tysięczną manifestację w Warszawie przeciwko polityce rządu.

(AS)

Źródło artykułu:PAP
komisja trójstronnaprawozwiązki zawodowe
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)