Przetarg na budowę Parku Historycznego "Trylogia" w Mielniku
Gmina Mielnik ogłosiła przetarg ograniczony na wykonawcę pierwszego etapu budowy Parku Historycznego "Trylogia". W ciągu kilku dni ogłoszenie ukaże się w Dzienniku Urzędowym Publikacji Unii Europejskiej - poinformował wójt Mielnika Adam Tobota.
08.03.2013 | aktual.: 08.03.2013 10:43
Informacja o przetargu ukazała się w piątek na stronie internetowej gminy Mielnik. Samo ogłoszenie ukaże się w Dzienniku Urzędowym Publikacji UE pod nazwą: PL-Mielnik: Roboty budowlane w zakresie wznoszenia kompletnych obiektów budowlanych lub ich części oraz roboty w zakresie inżynierii lądowej i wodnej.
Jak dodał wójt, w pierwszym etapie przetargu wybranych zostanie siedem firm spełniających jego warunki, którym udostępniona zostanie dokumentacja wykonawcza i budowlana. Kryterium wyboru wykonawcy będzie najniższa cena.
Park Historyczny "Trylogia" ma być największą atrakcją turystyczną gminy nad Bugiem. Według planów, pierwsze prace budowlane mają rozpocząć się wiosną tego roku. Stanica Chreptiowska - pierwszy element parku - ma być gotowa do końca 2014 roku.
Park ma zachęcać do poznawania historii XVII wieku. Ma też pełnić funkcje rekreacyjne i ożywiać turystykę w makroregionie. Władze Mielnika liczą, że to miejsce będzie odwiedzać ok. 80 tys. osób rocznie. Jak twierdzą, przy takiej ich liczbie, inwestycja nie powinna notować strat.
Pierwszy etap budowy ma kosztować 29,9 mln zł. 27 mln zł z tej kwoty to - przyznana gminie - dotacja unijna z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego. Reszta to wkład własny gminy Mielnik.
Wójt zaznacza, że czas realizacji tej inwestycji jest krótki, trzeba wykonać wiele obiektów naraz, mają być w nich wykorzystane najnowocześniejsze technologie multimedialne.
Budowa Parku Historycznego "Trylogia" jest głównym powodem referendum w sprawie odwołania Toboty, które odbędzie się w Mielniku 21 kwietnia. Jego inicjatorzy zarzucają władzom, że kosztowny projekt uderzy w finanse gminy na wiele lat, mówią też, że pomysł przedsięwzięcia o takiej skali nie był z mieszkańcami konsultowany.