Przygotowania na ostatnią chwilę. Polacy musieli uzbroić się w cierpliwość
Przedświąteczna sobota to tradycyjnie czas gorączkowych zakupów i ostatnich przygotowań przed wielkanocnym śniadaniem. Nie inaczej jest i w tym roku – sklepowe półki świecą pustkami, a myjnie samochodowe przeżywają prawdziwe oblężenie.
31.03.2018 | aktual.: 05.04.2018 10:51
Wielka Sobota AD 2018, choć na pierwszy rzut oka taka sama jak wszystkie poprzednie, różni się nieco od nich. Dziś bowiem w praktyce stosowany jest po raz pierwszy zapis ustawy o zakazie handlu w niedzielę, który dotyczy niektórych dni przedświątecznych. Sklepy, z niewielkimi wyjątkami, muszą zostać zamknięte o godz. 14:00. Jeśli zatem, jak jeden z naszych czytelników, nie kupiliście sera, jedynym ratunkiem będzie osiedlowy sklepik, za którego ladą stanie właściciel.
O tym, jak bardzo Polacy nie chcą, by czegokolwiek zabrakło w święta, świadczą zdjęcia przysłane nam przez czytelników. Półki dwóch Biedronek – w Gdańsku i pod Warszawą – świeciły pustkami.
Taka sytuacja to jednak nie reguła – jeden ze sklepów Netto uratował naszego redakcyjnego kolegę przed „kryzysem sernikowym". "Mielonego sera nie znalazłem ani w dyskontach, ani w żadnym osiedlowym" – pisał wieczorem w Wielki Piątek. Wznowienie poszukiwań w sobotę również początkowo nie przynosiło rezultatów . W "innym Lidlu też kryzys sernikowy". Dopiero wizyta we wspomnianym Netto przyniosła efekt.
Wielkosobotnie zakupy nie są jedyny przygotowaniami, na które decydują się Polacy. Jeśli wpadliście do sklepu kupić majonez i kilka jajek, a tam, ku waszemu zdziwieniu, nie było kolejek, spieszymy z odpowiedzią na pytanie: "gdzie się wszyscy podziali?". Otóż znaczna część pojechała umyć samochody.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl