Przykra niespodzianka z rynku pracy w USA

Piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy tym razem rozczarowały inwestorów. W listopadzie w sektorze pozarolniczym przybyło jedynie 39 tys. miejsc pracy netto, podczas gdy oczekiwania oscylowały w granicach 145 tys. Stopa bezrobocia wzrosła natomiast o 0.2 punktu procentowego i wynosi obecnie 9.8%. Słaby odczyt jest tym większym zaskoczeniem, iż w środę bardzo dobre wyniki z rynku pracy przekazała agencja ADP.

06.12.2010 12:14

Piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy tym razem rozczarowały inwestorów. W listopadzie w sektorze pozarolniczym przybyło jedynie 39 tys. miejsc pracy netto, podczas gdy oczekiwania oscylowały w granicach 145 tys. Stopa bezrobocia wzrosła natomiast o 0.2 punktu procentowego i wynosi obecnie 9.8%. Słaby odczyt jest tym większym zaskoczeniem, iż w środę bardzo dobre wyniki z rynku pracy przekazała agencja ADP.

W piątkowym odczycie zawiódł przede wszystkim sektor prywatny, który to według prognoz, miał odpowiadać za dobry wynik payrolli w poprzednim miesiącu. Spodziewano się, że prywatni przedsiębiorcy utworzyli 160 tys. więcej miejsc pracy niż zredukowali etatów, tymczasem różnica ta wyniosła zaledwie 50 tys. W takich okolicznościach marnym pocieszeniem była pozytywna rewizja danych odczytanych miesiąc temu. Ostatecznie bowiem w październiku przybyło 172 tys. etatów w porównaniu do 151 tys. w pierwotnej wersji.

Słabe dane odbiły się negatywnie na rynkach akcji oraz wywołały osłabienie amerykańskiego dolara w stosunku do większości głównych walut. Do większości walut, bowiem był tutaj jeden wyjątek, mianowicie dolar kanadyjski. Tuż po godzinie 14:30 kurs USDCAD silnym ruchem podążył w kierunku północnym. Wcześniej, bo o godzinie 13:00, również obserwowaliśmy ruch na tej parze walutowej, który nie współgrał z fundamentami. CAD osłabił się mimo niższej niż się spodziewano stopy bezrobocia w listopadzie i większej od oczekiwań liczby nowych miejsc pracy netto w Kanadzie. Takie zachowanie świadczy o wyjątkowej słabości kanadyjskiego dolara i dużego prawdopodobieństwa spadków jego wartości w tym tygodniu. Decydujące w tej kwestii będą kolejne dane fundamentalne z Kanady, a w ciągu najbliższych dni ich nie zabraknie. Najważniejsza będzie decyzja Banku Kanady w sprawie stóp procentowych i komunikat po posiedzeniu.

Oprócz Kanady, banki centralne obradować będą w tym tygodniu również w Australii i Wielkiej Brytanii. Zmiana kosztu pieniądza w żadnym z trzech przypadków nie jest oczekiwana, jednak emocji i związanej z nimi zmienności nie powinno zabraknąć.

EURUSD
Słabe dane z rynku pracy w USA wywindowały kurs głównej pary walutowej ponad poziom 1.34. Sytuacja techniczna na tej parze nie została jednak rozstrzygnięta. Kurs dotarł bowiem jedynie do linii trendu spadkowego poprowadzonej po maksimach lokalnych z 4 i 22 listopada. Odbicie w kierunku południowym, które obecnie obserwujemy, potwierdza istotność oporu wynikającego z tej linii trendu. W dniu dzisiejszym szanse na umocnienie dolara w stosunku do euro są więc dosyć duże. Testowanie tego oporu powinno jednak jeszcze nastąpić. Kluczowe będą wydarzenia w krajach peryferyjnym, tym razem głównie w Hiszpanii i Portugalii.
EURPLN
Umocnienie złotego, które obserwowaliśmy w czwartek i w piątek, doprowadziło kurs EURPLN do wsparcia wynikającego z górnego ograniczenia kanału cenowego kształtowanego przez cztery poprzednie miesiące. Ruch południowy był spowodowany przede wszystkim uspokojeniem sytuacji na peryferiach Europy, złotemu pomogły również dobre dane o PKB z Polski. Wyższe tempo wzrostu gospodarczego przyczyni się z pewnością do zmniejszenia obaw o przekroczenie progu 55% jeśli chodzi o relację długu do PKB i tym samym powinno działać na korzyść polskiej waluty. Niewątpliwie decydujące będą jednak w dalszym ciągu wydarzenia w krajach grupy PIIGS i korelacja z EURUSD.

GBPUSD
W przypadku pary GBPUSD korelacja z główną parą walutową również jest w ostatnim czasie bardzo wysoka. Technicznie funt ma jednak jeszcze pewien zapas do wzrostów. Linia trendu spadkowego przebiega bowiem wyżej niż na EURUSD. Celem wynikającym właśnie z tej linii trendu będzie poziom 1.5850.

Najważniejszą figurą dla funta w tym tygodnia będzie decyzja Banku Anglii i przede wszystkim komunikat po posiedzeniu. Poznamy go w czwartek.

USDCAD
Tak jak już wspomnieliśmy piątkowe dane fundamentalne były korzystne dla spadków pary USDCAD, tymczasem kurs podążył w przeciwną stronę. Nie wróży to dobrze kanadyjskiej walucie na najbliższy okres. Począwszy od dzisiaj, przez pięć kolejnych sesji, poznamy przynajmmniej po jednej istotnej figurze z Kanady. Warto im się bacznie przyglądać i jeśli okaże się, że sytuacja z piątku będzie się powtarzać, warto się wtedy zastanowić nad zawarciem długiej pozycji tej parze walutowej.

Kamil Rozszczypała

eurozłotydolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)