Rachunki dają nam w kość. Polacy przerażeni wysokimi kosztami życia
7 na 10 Polaków uważa, że koszty życia w Polsce są wysokie lub bardzo wysokie. Według deklaracji kwoty comiesięcznych rachunków, w porównaniu do badania z 2015 roku, wzrosły aż o 61 proc. Co miesiąc statystyczne gospodarstwo domowe ma do zapłaty zobowiązania na kwotę 1572 zł, trzy lata temu było to 976 zł.
04.09.2018 | aktual.: 04.09.2018 10:36
193 zł za prąd, 102 zł za telefon, 108 zł za wodę, 52 zł za wywóz nieczystości, 68 zł za Internet, 83 zł za telewizję kablową lub satelitarną, 116 zł za gaz, 514 zł za czynsz i 336 zł za energię cieplną – to średnie comiesięczne opłaty, jakie deklarują Polacy. Łącznie z portfeli naszych rodaków na opłaty i rachunki odpływa 1572 zł – takie wnioski płyną z drugiej edycji raportu „Portfel statystycznego Polaka” Krajowego Rejestru Długów opracowanego na podstawie badań Kantar Millward Brown.
Dla 70 proc. badanych to dużo lub bardzo dużo. Według 25 proc. koszty życia w Polsce są normalne. Jedynie 4 proc. z nas uważa, że w Polsce żyje się tanio.
- Już po raz drugi stworzyliśmy diagnozę obciążeń finansowych Polaków. Chcieliśmy zwrócić uwagę na fakt, że koszty życia w Polsce są wysokie i jeśli comiesięczne opłaty nie są dokonywane w sposób regularny, a nowe zobowiązania zaciągane mało rozsądnie, może doprowadzić to do pojawienia się zadłużenia i to niemałego - mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.
I podaje przykład: średnie miesięczne opłaty z tytułu czynszu za mieszkanie to 514 zł, a średnie zadłużenie w KRD z tytułu niepłaconego czynszu to 12 093 zł.
Życie coraz droższe
Według deklaracji respondentów, wszystkie opłaty, jakich dokonują co miesiąc, wzrosły w przeciągu trzech ostatnich lat. Począwszy od 20 proc. wzrostu w przypadku opłat za telewizję kablową, do nawet 188 proc. dla opłat za energię cieplną. Polacy odczuwają, że dzisiaj o wiele więcej płacą za media. Rachunki za gaz, w ich odczuciu, wzrosły o 73 proc. Podobnie zresztą z rachunkami za prąd (wzrost o 65 proc.), wodę (wzrost o 56 proc.) czy telefon (wzrost o 24 proc.).
– Liczba rachunków do opłacania nie maleje, a rośnie. Ich kwota w porównaniu do pierwszej edycji naszego badania w 2015 roku wzrosła aż o 61 proc. Dla porównania, pensja minimalna w tym okresie wzrosła jedynie o 20 proc., a przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw według GUS wzrosło o 23 proc. - mówi Adam Łącki. Zaznacza jednak, że prezentowane dane to wynik deklaracji Polaków, a nie statystycznych wyliczeń.
- Typowe gospodarstwo domowe musi uiścić miesięcznie 1572 zł opłat z tytułu 9 rachunków, ale gdyby wziąć pod uwagę wszystkie możliwe zobowiązania, w tym również największe, jakim jest rata kredytu hipotecznego, którą opłaca już 19 proc. respondentów, to koszty te mogą sięgnąć 4663 zł – mówi Adam Łącki.
Ile zostaje nam na życie?
Po opłaceniu wszystkich comiesięcznych zobowiązań, średnio w portfelu zostaje nam prawie 1679 zł. Według co trzeciego Polaka, jest to wystarczająca suma, która pozwala na zakup jedzenia, ubrań, artykułów chemicznych i kosmetyków, a także na pokrycie kosztów rozrywki oraz oszczędności.
Zobacz także: Co piąty Polak nie myśli o oszczędnościach na przyszłość
Najwięcej pieniędzy do dyspozycji po opłaceniu wszystkich stałych zobowiązań pozostaje osobom od 25. do 34. roku życia oraz osobom z wyższym wykształceniem - jest to średnio ponad 2600 zł, czyli niemal o tysiąc złotych powyżej średniej. Wśród osób o najwyższych zarobkach, powyżej 6 tys. zł i więcej, jest to średnio 3686 zł. Zdecydowanie więcej pieniędzy mają także mieszkańcy największych miast - 2099 zł, podczas gdy na wsiach jest to o ponad 700 zł mniej, bo zaledwie 1322 zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl