Reforma "janosikowego" bez rewolucji
Sejmowa podkomisja, zajmująca się projektem zmian w tzw. janosikowym, zaproponowała, by jego maksymalna wysokość dla województw wynosiła 40 proc. wpływów podatkowych z poprzedniego roku; dla powiatów miałoby to być 55 proc.
11.07.2012 | aktual.: 11.07.2012 16:20
Podkomisja przyjęła w środę sprawozdanie dla połączonych komisji samorządu i finansów publicznych, zajmujących się projektem zmiany ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Komisje mają zająć się tym sprawozdaniem za tydzień.
"Janosikowe" to system subwencji, w ramach którego bogatsze samorządy przekazują część swoich dochodów biedniejszym. Zgłoszony przez komisję samorządu terytorialnego projekt przewiduje podniesienie progów, od których naliczane są określone wpłaty do budżetu państwa oraz obniża wielkość procentową naliczanych wpłat w każdej grupie samorządów: gmin, powiatów i województw.
Obecnie "janosikowe" płacą gminy, których dochody na mieszkańca przekraczają 150 proc. średniej, powiaty i województwa przekraczające 110 proc. średniej krajowej. Nowelizacja proponuje m.in. podniesienie tych progów do odpowiednio 200, 130 i 120 proc.
Projekt wprowadza też limit "janosikowego" - pierwotnie zakładał, że nie mogłoby to przekraczać 30 proc. dochodów danej jednostki. Jednak połączone komisje finansów publicznych i samorządu terytorialnego poleciły podkomisji wprowadzenie w projekcie zmian - w rezultacie limit "janosikowego" podniesiono do 40 proc. dla województw i 55 proc. dla powiatów.
W środę marszałek województwa mazowieckiego - które płaci największe "janosikowe" - Adam Struzik bezskutecznie apelował do posłów, by obniżyć ten limit do 35 proc. Wskazywał, że w 2012 r. "janosikowe" dla Mazowsza wyniesie ok. 39,5 proc. dochodów, a region jest w trudnej sytuacji, bo np. jego deficyt sięga 150 mln zł.