Rewolucja w supermarketach

Kasjerzy w marketach już wkrótce mogą stać się zbędni. W sklepach przybywa kas samoobsługowych - pisze "Puls Biznesu".

Rewolucja w supermarketach
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

11.09.2012 | aktual.: 11.09.2012 10:41

Markety montują w swoich sklepach coraz więcej kas samoobsługowych. Najbardziej zaawansowane w tym zakresie jest Tesco, które na warszawskim Ursusie otworzyło rok temu pierwszy sklep, w którym można płacić tylko na stanowisku samoobsługowym. Jak informuje rzecznik prasowy Tesco, elektroniczne kasy są już w ponad 150 sklepach tej sieci - nie tylko w hipermarketach, ale również w tych niewielkich o powierzchni sprzedaży 600 metrów kwadratowych.

- To oferta przede wszystkim dla klientów z małym koszykiem zakupowym - mówi Sikora.

Kasy samoobsługowe ma też np. Real. Przedstawiciel tej sieci, Agnieszka Łukiewicz-Stachera stwierdza, że kasy samoobsługowe najlepiej sprawdzają się tam, gdzie klientom się spieszy. W sklepach tej sieci znajdziemy już 34 kasy tego typu w dziewięciu hipermarketach. Kasy takie dają poczucie intymności. Są po prostu takie zakupy, których klienci nie chcą pokazywać kasjerkom. Nowe kasy będą montowane w Realu od 2013 roku.

Więcej tego typu kas od Reala ma np. Auchan. Tam w każdym z 26 sklepów znajdziemy średnio koło czterech kas samoobsługowych - w sumie jest ich ponad 100. Na samoobsługę stawiają również Carrefour i część sklepów PSS Społem. Nie mają ich natomiast sieci dyskontowe, jak Biedronka czy Lidl.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)