Smród i hałas w nocy. "Miastowi" piszą donosy na rolników

Sprawa hodowcy świń, któremu sąd nakazał wypłacić 100 tys. zł odszkodowania za nieprzyjemne zapachy, niepokoi rolników. Mieszkańcy miast przeprowadzający się na wieś, coraz częściej skarżą się na smród i hałas. Rząd zapowiada przygotowanie rozwiązań na poziomie krajowym.

ŚwinieRolnicy walczą z donosami od "miastowych". Chodzi o zapachy z obory
Źródło zdjęć: © Pixabay
oprac.  AS

Rolnik Szymon Kluka z Grodziska, niedaleko Łodzi, został zobowiązany do zapłacenia odszkodowania w wysokości ponad 100 tys. złotych na rzecz swoich sąsiadów. Konflikt między Kluką a pobliskimi mieszkańcami trwa już ponad dekadę. Rolnik stara się kontynuować prowadzenie gospodarstwa, jednak jego sąsiedzi nie mogą znieść uciążliwych zapachów wydobywających się z chlewni. W związku z tym sądy poparły stanowisko sąsiadów.

Decyzja została podjęta przez Sąd Okręgowy i podtrzymana przez Sąd Apelacyjny w Łodzi. Na rolników padł blady strach. Konflikty między hodowcami i sprowadzającymi się na wieś mieszkańcami miast, stają się bowiem coraz powszechniejsze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kolejne robaki w żywności. Mieszkańcy Podlasia reagują na nowe przepisy UE

Donosy na hodowców

Wiktor Szmulewicz, szef Krajowej Rady Izb Rolniczych, ocenia w rozmowie z Tygodnikiem Rolniczym, że po zakupie nieruchomości na terenach wiejskich nowi mieszkańcy coraz częściej zgłaszają zastrzeżenia wobec standardowych działań rolniczych. Przeszkadza im m.in. hałas, zapachy i prace wykonywane w nocy.

"Takie skargi i zgłoszenia do wszelkich służb państwa powodują liczne kontrole, co poważnie utrudnia prowadzenie gospodarstw rolnych, które muszą funkcjonować zgodnie z cyklem przyrody i wymogami produkcji rolniczej" - powiedział serwisowi szef KRiR.

W liście do redakcji farmer.pl rolnik z Podkarpacia wyraża natomiast obawę o możliwe pozwy ze strony nowych sąsiadów. Mężczyzna ma fermę indyczą, na której ma 9 tys. sztuk indyków. W jego sąsiedztwie budują się jednak domy jednorodzinne. Hodowca skarży się, że mieszkańcy miasta chcą mieszkać na wsi, "ale zapach hodowli i aromat wsi im przeszkadza i utrudniają produkcję".

Resort rolnictwa szykuje regulacje

Minister rolnictwa Czesław Siekierki zauważył podczas konferencji prasowej, że wieś jest miejscem produkcji rolnej, a sytuacja, w której sąd przyznaje odszkodowanie za obniżenie wartości działki "jest niespotykana".

"Przygotowujemy określone rozwiązania, bo to zagraża bezpieczeństwu żywnościowemu i karany jest niewinny rolnik" - obiecywał Siekierski.

Źródło artykułu: WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
Symbol drożyzny w ciągłej promocji. Oto co dzieje się cenami nabiału
Symbol drożyzny w ciągłej promocji. Oto co dzieje się cenami nabiału
Tak młode pary oszczędzają na weselach. "Zrobiła się mała afera"
Tak młode pary oszczędzają na weselach. "Zrobiła się mała afera"
Zmiana czasu a pensja. Oto co z tymi, którzy wtedy pracują w nocy
Zmiana czasu a pensja. Oto co z tymi, którzy wtedy pracują w nocy
Zatory płatnicze w popularnym programie. Kancelaria ruszyła z pozwami
Zatory płatnicze w popularnym programie. Kancelaria ruszyła z pozwami
W Turcji może zabraknąć m.in. jabłek. W Europie na to liczą
W Turcji może zabraknąć m.in. jabłek. W Europie na to liczą
Bankomat nie wypłacił pieniędzy? Oto jak uratujesz sytuację
Bankomat nie wypłacił pieniędzy? Oto jak uratujesz sytuację
Za te choroby ZUS wypłaci 1878 zł miesięcznie. Lista jest długa
Za te choroby ZUS wypłaci 1878 zł miesięcznie. Lista jest długa
Wielki niedobór wiśni. Brakuje owoców, ale chętnych już nie. Mimo cen
Wielki niedobór wiśni. Brakuje owoców, ale chętnych już nie. Mimo cen
Kryminalni zatrzymali seniorów. Mieli oszukać 70-latka na 1,2 mln zł
Kryminalni zatrzymali seniorów. Mieli oszukać 70-latka na 1,2 mln zł
"Niegodny czyn" króla wędlin. Biedronka nie przebiera w słowach
"Niegodny czyn" króla wędlin. Biedronka nie przebiera w słowach
Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje
Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje
Rolnicy tracą tysiące złotych. Policja bada sprawę
Rolnicy tracą tysiące złotych. Policja bada sprawę